Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tutaj chyba nie ma powietrza w atmosferze…
To była przenośnia. Czeka, aż Heliotrop wróci tu.
Chyba, że tak to ująć.
Czeka dalej na czworonoga.
Hm… Ciekawe co jej tak długo zajmuje?
-Zaczekajcie tu. -rzekł, po czym poszedł ją poszukać.
Spinel krzyknęła donośnie: -Mój Diamencie, ale jedną z moich mocy jest radar do wykrywania Klejnotów!
-Mogłaś wcześniej tak mówić! Jak można, wykryj Heliotrop!
-Dobrze. Daj mi chwilę, Mój Diamencie. - powiedziała Spinel, a następnie napięła czoło.
Cierpliwie zaczekał.
Spinel dalej się napina.
A on dalej czeka.
-Heliotrop energicznym krokiem tutaj zmierza, Mój Diamencie.
Podszedł do Spinelu, tak jak wcześniej stał i czekał na powrót domniemanego czworonoga.
Hmm…
Ciekawe, czy ma jakieś info ta śmieszna poczwara.
Może lepiej żeby nie? Jeśli Diament ma znowu wysłuchiwać tych przeciąganych zdań, to…
Przeboleje, byle odkryto złoża surowców.
No a swoją drogą, że przydałaby się narzędzia górnicze…
Ej, od czegoś są Bizmuty i ich zmiennokształtność.