Powierzchnia Homeworldu
- 
 ThePolishKillerPL ThePolishKillerPLSpie**oleniec zarywa noce na trzepaniu konia do filmów dokumentalnych o żółwiach morskich a potem przysypia na “przygodach”. Ale, jako iż Rick, mimo bycia chlejusem i narkomanem, nie na darmo jest nazywany najmądrzejszym człowiekiem jaki żył. Wyjął z wewnętrznej kieszenj jego laboratoryjnego fartucha strzykawkę z adrenaliną zmodyfikowaną, by miała działanie natychmiastowe po wstrzyknięciu i zrobił zastrzyk Morty’emu. Teraz on na 200% się zbudzi. 
- 
- 
- 
- 
 ThePolishKillerPL ThePolishKillerPLKosmo-koks, i to jak nic…no cóż. Na drugi raz schowa torbę gdzie indziej. 
 Z obliczeń to Morty powinien maksymalnie się zbudzić za 20 minut i 14 sekund…trochę to ku*wa potrwa.
 Odciągnął Morty’ego gdzieś by się nie rzucał w oczy, a następnie dobył pistoletu laserowego z wewnętrznej kieszeni fartucha po czym nieco się oddalił i lekko się wychylił za ściany by się rozejrzeć.
- 
- 
- 
 Andrzej_Duda Andrzej_DudaKiller: 
 Aż tu nagle z dupy obok tej dwójki się zmaterializowała… Bliżej nieznana postać figury kobiecej. Tak po prostu. Zawiało pyłem i fiu, nagle stoi obok Ricka.
  
 Darcus:
 Pył zmaterializowała się obok… Dwóch bliżej nieznanych istot organicznych. Coś na końcu głowy jej mówi, że są to ludzie. Jeden ma takiego jakby… Błękitnawego irokeza w drugą stronę i kitel naukowca, a drugi to chłopak z brązowymi włosami i w codziennych ubraniach. Ten drugi leży obok pierwszego. Dziwne miejsce, dziwne osoby. Chyba wypada się przywitać?
- 
 darcus darcusPewnie wypadałoby, gdyby Pył nie miała właśnie innych rzeczy na głowie. Ale i one straciły nagle na ważności, kiedy nagle zakręciło jej się w głowie. Wydała z siebie przeciągłe westchnienie i osunęła się w teatralnym geście na kolana, kryjąc twarz w dłoniach i biorąc głęboki wdech. Co… Co to ona miała właśnie zrobić? 
- 
- 
- 
- 
 darcus darcus‘To coś’ wstało. Przy okazji prezentując, że jest o jakąś połowę większe, niż on. - Mów nam… Pył. - Powiedziała istota, obracając dłonie pod własnym wzrokiem. Zdawała się w ogóle nie przejmować wycelowaną w nią bronią, ale czy z pewności siebie, dezorientacji, czy ignorancji, trudno powiedzieć.
 
- 
- 
- 
- 
 darcus darcusPył spojrzała w dół, tam, gdzie pewnie widać byłoby jej stopy, gdyby nie przypominająca suknię opoka z piasku, przy czym zamknęła oczy i zaczęła marszczyć brwi. - My… Niewiele pamiętam. Wojna, bestia, klejnoty? Klejnoty… Było coś o klejnotach. Takich, wokół których wszystko się obracało. - Myślała na głos istota.
 
- 
- 
- 
 

