Empire City

[Andreas D.]

MrocznyK

FUUUJ
szuka czegoś, czym mogłaby wytrzeć rękę

[Andreas D.]

Woj2000

-Eee, żółta - zwrócił się do Diamentu - Na przyszłość. Nie razimy ludzi prądem. Nawet meneli.
Przy okazji, z kieszeni dresów wyciąga chusteczki i rzuca je Niebieskiej Perle.

[Andreas D.]

MrocznyK

Intensywne pocieranie chusteczkami o swoją dłoń

• dziękuję

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Żółta Diament przemilczała uwagę Billa.

[Andreas D.]

Woj2000

-Chodźmy dalej, nie mam ochoty na spotykanie więcej meneli. - oznajmił, idąc dalej.

[Andreas D.]

MrocznyK

Idzie, intensywnie pocierając swoją rękę chusteczką

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Po chwili widzicie na boku jak jakiś gość w kapturze podaje nastolatkowi biały proszek w małej, foliowej torebce.

[Andreas D.]

MrocznyK

• to wasza waluta? - spytała zaciekawiona

[Andreas D.]

Woj2000

Dewey się przypatrzył, po czym skrzywił się z pogardą.
-Nie, to nie waluta. -odpowiedział z niesmakiem - To narkotyki. Chemikalia, co niszczą człowieka od środka.

[Andreas D.]

MrocznyK

• wygląda jak pył z klejnotu Białej Diament…

[Andreas D.]

Woj2000

-Może i wygląda, ale nim nie jest.

[Andreas D.]

MrocznyK

• ciekawe… a co w takim razie jest waszą walutą?

[Andreas D.]

Woj2000

Dewey wyciągnął portfel, po czym wyciągnął z niego jednodolarowy banknot i podał go Perle.
-To jest to. Oczywiście to tylko dla przykładu. Na Ziemi nie mamy wspólnej waluty, gdyż każdy kraj ma swoją.

[Andreas D.]

MrocznyK

• mhm… wasza waluta wydaje się niezbyt trwała… - bawi się w origami

[Andreas D.]

Woj2000

-Może i niezbyt trwała, ale praktyczna. Wciąż to lepsze niż nosić złote monety przy sobie. Albo rzeczy na handel wymienny.

[Andreas D.]

MrocznyK

• zapewne i tak… nie macie przecież wymiarów kieszonkowych… - ułożyła z papieru Niebieską Pańcię w 3D

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Niebieska Diament patrzy na swoją podobiznę.
-Awww, jakie to słodkie, Perełko!

[Andreas D.]

Woj2000

Dewey milcząco wyraził uznania dla kunsztu rzemiosła Niebieskiej Perły.

[Andreas D.]

MrocznyK

• huh, dziękuję, Mój Diamencie… - schowała banknot do klejnotu - przy najbliższej okazji oddam panu jego równowartość…

[Andreas D.]

Woj2000

-No… dobrze - powiedział, po czym ponownie rozpoczął marsz - Chodźmy, wynieśmy się z tej dzielnicy!