Bronx [NOWY JORK] [ZIEMIA]
-
- Dobra, przyznać się, który śmieszek to wymyślił? - zapytał Alexander, lekko zażenowany obecną sytuacją, gdy w przerwie między kolejnymi wykładami na uniwersytecie, wydziale antropologicznym, on i przyjaciele z jego rocznika zasiedli do popołudniowego lunchu. Choć “jego rocznika” było mocnym określeniem. Był kilka lat starszy od nich - a to dlatego, że to były jego drugie studia, wcześniej studiował równolegle historię i dziennikarstwo. Wracając jednak - co było powodem jego zażenowania? Cóż, w ramach projektu uniwersyteckiego cały jego rocznik (edukacyjny, nie wiekowy) miał wystawić sztukę, przedstawiającą conajmniej dwa problemy społeczne i z morałem świadczącym o jakiejś cesze gatunku ludzkiego… Problem jednak polegał na tym, że kiedy klasa głosowała, co chcą wystawić, młody Hamilton był akurat nieobecny na zajęciach, czego dzisiaj pożałował, gdy tylko wykładowca ogłosił wybór sztuki i obsadę aktorską. Wystawiali… Musical “Alexander Hamilton”. A kto miał zagrać Alexandra Hamiltona? - oczywiście Alexander Hamilton! - Ha. Ha. Ha! - zaśmiał się nieco cynicznie, wymuszając na twarz krzywy uśmieszek - Dobra, przyjaciele, pośmialiśmy się, a teraz na serio - które z was wpadło na taki “arcyzabawny” pomysł? Hm?
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Historyjka
//Mam ^^
Więc tak - paczka Alexandra:Bracia Jons - Lee i Thomas:
Lee to ten na górze. Młodszy o prawie rok, ale i tak rocznikowo mają tyle samo lat - Thomas jest ze stycznia, Lee z listopada. Lee jest niepoprawnym optymistą, jednak łatwo go wytrącić z równowagi czy sprowokować. Jest najlepszym przyjacielem Alexandra. Za to Thomas (nie, nie ubiera się tak jak na obrazku ani nie nosi kokardki we włosach, to tylko taki art) jest mniej porywczy od “młodszego braciszka” ale nie jest sztywniakiem. To klasyczny kobieciarz, ale przy tym gentleman i lojalny przyjaciel. On i Alexander uwielbiają sobie dogryzać.Nathalie Brown:
Urocza, nieco naiwna dziewczyna, w senkrecie zakochana w Alexandrze. Wrażliwa marzycielka i nieuleczalna romantyczka. Uwielbia czytać.Bliźniaczki Marie i Rose Williams:
Marie (po twojej lewej) jest raczej cicha i wycofana. Lubi spędzać czas z przyjaciółmi, ale nie mówi za często o emocjach. Jest zamknięta w sobie - nie to co jej siostra Rose - energiczna dusza towarzystwa, kochająca sport i imprezowanie! Marie często przesadza z makijażem, Rose stawia na naturalność. Dwa przeciwieństwa, ale i tak się kochają po siostrzanemu.Jake Woodley
Egoistyczny, bogaty dzieciak. Powtarzał dwa lata w gimnazjum, więc jest starszy od części swoich znajomych. Ma świetne poczucie humoru i pomimo zapatrzenia w siebie - jest świetnym przyjacielem, który zawsze pomoże w potrzebie.Kellie Smith:
Klasyczna blondie, przekonana o własnej (WYŻSZEJ NIŻ TWOJA!) wartości. Narcystyczna i w przeciwieństwie do Jake’a ani trochę nie pomocna, ale chodziła z Alexandrem do szkoły i uczepiła się go jak rzep psiego ogona, więc studiowała z nim dziennikarstwo i teraz studiuje z nim tutaj. Dziewczyna tego typu, co chce zdobyć faceta, żeby zdobyć i tyle. Uczucia nie są potrzebne, jeśli gościu jest przystojny! Pusta lala.Joseph Mulligan:
Dowód na to, że kujon może być zarazem towarzyski. Ma poczucie humoru i nie jest nudziarzem, choć stanowi trzeźwy rozum towarzystwa, powstrzymujący pozostałych od głupot. Trochę za łatwo go zirytować, co jest sporą wadą tegoż inteligentnego studenciaka. Woli kalkulować niż działać bez rozmysłu. Łatwo go zawstydzić. Pochodzi z rodziny katolickiej, ale jest ateistą i ma orientację homoseksualną, choć jeszcze nikomu się z tego nie zwierzył. Uważa, że tak nie powinno być, że taka orientacja jest czymś złym i sam się siebie przez to troszkę brzydzi.Elizabeth (woli Lizzy) Timsword:
Wesoła, energiczna, towarzyska i przede wszystkim - opiekuńcza. Zawsze troszczy się o innych. Feministka, ale nie radykalna, wegetarianka i hipsterka.//Może być? ^^
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
No cóż, trzeba się jednak z. Tym wszystkim pogodzić mimo ogólnej komiczności całej tej sytuacji. Pozostaje jedynie żałować, że to wszystko ułożyło się tak pechowo, że akurat tego dnia, kiedy uczniowie dobierali sobie role, to nie było Aleksandra. Złośliwy zbieg okoliczności i tyle. Na początku zapadła dość martwa cisza, którą przerwało to, że Hamilton zauważył to, jak jego przyjacielski dogryzywacz ledwo się może powstrzymać od pęknięcia ze śmiechu.
-
Historyjka
- Thomas, cholero, to był twój pomysł? - spojrzał na niego “groźnie” choć wszyscy wiedzieli, że nie był tak naprawdę zły na niego, w końcu pomimo tego wzajemnego dogryzania sobie byli przyjaciółmi, jak już czuł się raczej… zażenowany. Już słyszał te śmiechy uczniów z innych roczników, kiedy podczas ukłonów na koniec sztuki będzie wyczytywanie nazwisk aktorów.
-
Andrzej_Duda
Aleksander Hamilton jako Aleksander Hamilton. No po prostu świetnie! Aż się Aleksandrowi przypomniał z tego wszystkiego film w którego napisach końcowych było:
“Chuck Norris - Chuck Norris”.
Z tym, że Hamilton Chuckiem Norrisem nie jest i raczej nikt nie będzie się wahał przed zaśmianiem z niego.
-No jasne, że ja, a kto inny? - odpowiedział rozbawiony Thomas, ocierając łezkę ze śmiechu z oka. -
Historyjka
//Dziękuję, bardzo pragnęłam odpisu tutaj, bo mam fazę na Hamiltona ^
- …kiedyś jeszcze cię zabiję - powiedział, ale przy tym nie udało mu się utrzymać “groźnej” miny i sam się uśmiechnął, co zdradzało, że chyba jednak niestety Thomasobójstwo nie było w planie.
- Znamy już resztę obsady czy tylko mnie wkopano, a inni mogą żyć w spokoju, a przynajmniej do końca przerwy obiadowej?
-
-
-
-
-
-
-
-
-