Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
…no chyba nie moim - była zła na samą myśl, jak fałszywa i podła okazała się być Rebecca, dlatego nie pilnowała języka. Co z tego, że rozmawiała z mafiozą? Właśnie wbito jej przysłowiowy nóż w plecy, hello!
Nóż? Chyba od razu całą piłę łańcuchową! -A więc niedługo zmienisz swojego zdanie.
Dlaczego miałabym?
-Ponieważ tak ci każe.
A co jeśli nie będę się ciebie słuchać?
Przeciągnął palcem po szyi.
Zrobiła się nieco zaczerwieniona na twarzy. Dobra, nie lubię gościa uznała w myślach.
Zdecydowanie go nie lubi. -A teraz ładnie się przedstaw.
…Miodowa Perła. Mówią mi Honey.
-Ładne imię… Honey. Powinien coś o tobie wiedzieć?
Mogę cię zabić w każdej chwili, ale nie pozwala mi na to mój kodeks moralny - mruknęła z dość kiepsko skrywanym przeciwieństwem sympatii w spojrzeniu. //Ma na myśli broń przyzywaną. //Ale ma złote serce, nie zabiłaby tak łatwo.
//Ma na myśli broń przyzywaną. //Ale ma złote serce, nie zabiłaby tak łatwo.
-Jesteś słodka kiedy się złościsz. - skomentował tą sytuację, obchodząc ją dookoła.
Zarumieniła się. Czuła się tak… Niepewnie, jak krążył wokół niej w ten sposób. Jak krwiożerczy rekin. Milczała, wbijaj wzrok w podłogę.
Tak… Krwiożerczy rekin to w tej sytuacji całkiem dobre porównanie. Dotknął ją w ramię i się do niej schylił. -A więc… Honey… Potrafisz walczyć, tak?
Zadrżała lekko pod wpływem jego dotyku. Zgadza się - potwierdziła pewnym głosem. Czuła się jak na jakimś przesłuchaniu. Uh.
Zadrżała lekko pod wpływem jego dotyku.
Bo tak właściwie, to chyba jest przesłuchanie… Nawet na pewno. -Wręcz? Strzelać?
Broń biała.
-Dość… Niespotykane. Jaka dokładnie? Gdzie się nauczyłaś?
Włócznia. Radzę sobie też z różnego rodzaju ostrzami i wręcz. Większość drogo wykonanych Pereł jest uczona walki.
-Co masz na myśli poprzez… Wykonanych? - spytał się lekko zdziwiony.