Ah tak, negocjacje…- Stare, wojenne instynkty Szmaragdu odezwały się. Spojrzała w kierunku ludzi z pewnym siebie wyrazem twarzy. Poznali się na słownym oponencie i zaraz skapitulują, a przynajmniej jest to prawdopodobna wersja wydarzeń.
Jak się okazało, przewidywania Szmaragd pozostały jedynie przewidywaniami. Ludzie się odwrócili w kierunku dwójki Klejnotów, a jeden z nich zaczął pewnym krokiem iść w ich stronę.