Pole

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Śpi sobie smacznie. Śnią mu się różne surrealistyczne rzeczy takie jak latające przedmioty o dziwnych kształtach, dom, którego każde okno pokazuje inny krajobraz i tak dalej.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Poszedł w głąb(?).

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

W głębi jest jeszcze więcej tego typu dziwactw.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Idzie w zaparte.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Na końcu są super realistyczne figury osób, które zna, postawione w czarnej przestrzeni.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Przyjrzał się im wszystkim po kolei.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perydoty, Aurora, Kryształowe Klejnoty, Lapis Lazuli, Bizmut, Diamenty, trudno opisać tą zbieraninę.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Spróbował tknąć jeden z nich.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Figura się przewróciła. To był akurat jakiś przypadkowy Perydot.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Oof.
Postawił z powrotem tą figurę na miejsce. Idzie…dalej, i guess?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dalej jest coraz więcej figur. Dosłownie każdy Klejnot jaki kiedykolwiek znał.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Idzie dalej przez ten las figur.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Przed nim nieskończoność figur Klejnotów.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Wpadł na zajeisty pomysł. Pstryknięciem we śnie ustawił wszystkie klejnoty od najmniejszego do największego jak domino i przewrócił tą najmnieszą figurę na klejnot za nim. Niechaj domino się wali w pzdu!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Klejnotowe domino poszło sprawnie od Rubinu do Diamentów, które ostatecznie nie dały rady przewrócić Aurory.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Aurora wins.
F a t a l i t y.
Zbudził się ze snu, ale nadal leżał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aurora sobie dalej siedzi z kosmosem na ramieniu. Z tym, że teraz trzyma buławę.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Patrzy sobie na to, leżąc.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aurora odwraca głowę w stronę Forsterytu.
-Tata!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Tatuś tu jest…-przytulił się do niej.