Pole

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Co jest z kotkiem? -spytał się Aurory.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A:
-Ropi smiesyne dzwienyki!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Podleciał do kotka i posłuchał co to za dźwięki.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kot najzwyczajniej w świecie miauczy

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Żadnej potrzeby, zero bólu, miauczy od tak?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak. Ewentualnie ze strachu przed olbrzymią babą, która go teraz głaszcze.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Eh, przyzwyczai się.
Pozostawił Klona by ten się opiekował Aurorą i by pilnował kota, a on? Warpnął się na statek niegdyś należący do Białej Diament z tym dziwnym czymś i Perełką.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// www.grupy.jeja.pl/topic,64145,statek-bialej-diament-homeworld.html //

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

I cała czwórka tu się zjawiła.
-Jesteśmy na miejscu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aurory jakoś nie widać.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Aż się zdziwił.
-Gdzie ona jest? -zdziwił się. Przecież jego tamten klon ją pilnował.
Poleciał w górę i rozejrzał się za nią. Znalezienie gigantki o wysokości 5 Diamentów nie powinno być problemem, nie?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ktoś tryćnął Biksibt od tyłu.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Odwróciła się.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Okazało się, że Biksbit została tryćnięta przez nią:

Ma rozmiar pięciu Białych Diamentów, czyli jakieś 250 metrów wysokości.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Z rozdziawioną gębą, zaczęła się cofać powoli do tyłu. Co…Czym to było?! Była przerażona i zszkowana.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Odnalazł Aurorę.
-Tu jesteś, Aurorcio! -podleciał do jej twarzy i ją przytulił.
-Oh. A to…to Aurora. -przedstawił Zlepek Biksbitowi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aurora się cieszy i z Forsterytem na twarzy patrzy na Biksbit, który w tej sytuacji jest jednocześnie zdumiony i przerażony.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Czym…ty…jesteś…- Wydukała, zastawszy w miejscu

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Podleciał do Biksbitu.
-Moim najwspanialszym tworem. Moją córcią. Tak więc…nie podskakuj bo pożałujesz tego. Aurorcio, wyjmij buławę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aurora się zebrała w sobie i powiedziała bardzo rozbudowane jak na nią zdanie:
-Jezdem Aurora lub tesz Zlebeg.
Aurora zdjęła z pleców wielką buławę i kładzie obok siebie.