Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nie…Nie…- Wybełkotała, przerażona tym co sama zrobiła, a także strachem o reakcję Lapis.
Lapis cmoknęła Szmaragd w policzek, w nadziei, że to pomoze.
Nie pomogło: Lapis…Jestem potworem. -
Nie pomogło:
-A to dlaczego? Powiedz, Emmy!
Fuzja, Lapis. Diamentowa fuzja. - Odpowiedziała z smutkiem w głosie.
-Ale… Co? Nie rozumiem. Co z tym Chyba Zielonym Diamentem? Przecież chyba ją zdestabilizowałaś, prawda?
Nie pamiętasz…Nie pamiętasz laboratorium? -
-Pamiętam. Chciałaś zrobić wymuszoną fuzję i… I… I… Błagam, nie mów, że to zrobiłaś!-powiedziała Lapis przerażona.
Zrobiłam to! Zrobiłam to! - Szmaragd zaczęła się trząść i zalewać łzami: - Ja i tylko ja to zrobiłam! -
Lapis zamilczała i zaczęła płakać.
Szmaragd wstała, bardzo niepewnie. Przepraszam Lapis. Ja…ja to wszystko naprawię…- Cicho wypowiedziała, po czym powtórzyła głośniej: Ja to wszystko naprawię! - I zaczęła biec w stronę warpa.
Szmaragd wstała, bardzo niepewnie.
Lapis pod wpływem emocji wstała i pobiegła za Szmaragd.
Szmaragd stanęła na warpie z miną obłąkańca: Stój! Ja tego dokonałam, ja to naprawię! -
Szmaragd stanęła na warpie z miną obłąkańca:
Lapis złapała Lapis za rękę. -USPOKÓJ SIĘ!! I POWIEDZ CO CHCESZ ZROBIĆ!-wykrzyczała.
A co mam? Odkryję jak je rozłączyć! -
-Nie mogłaś tak od razu? Idę z tobą.-uspokoiła się Lapis.
Nie, Lapis. Żegnaj. - W tym momencie Szmaragd warpnęła się do laboratorium.
ZIUUU
Dotarł tu z Bizmutem. Poszukał za Aurorą.
Nie widać jej.