Ambasada Imperium Klejnotów na Tarnax IV [IMPERIUM SKRULLI]
-
Budynek misji dyplomatycznej Klejnotów znajdujący się na obrzeżach miasta stołecznego planety Tarnax IV, zwanego też Światem-Tronem Imperium Skrulli. W tym dawnej nieruchomości luksusowego hotelu dla przedstawicieli skrullskiej arystokracji urzęduje korpus dyplomatyczny Klejnotów oddelegowany do tego kosmicznego hegemona, liczący (włącznie z członkami ochrony) około osiemdziesięciu osób, dla których budynek ten pełni także funkcję miejsca zamieszkania. Całą placówką, jak również pełni funkcję ambasadora, Fioletowa Szafir przy pomocy swojej Perły. Teren ambasady na mocy specjalnego porozumienia między państwami jest eksterytorialny i zarówno formalnie, jak i materialnie należy do Homeworld, a tym samym, do Diamentów.
-Perło? Przypomnisz mi może, czy mam z kimś umówione spotkania na dzisiaj? - odezwała się ambasador, jednocześnie zwracając się w stronę swojej wiernej służki. A przynajmniej spróbowała to zrobić, co mogło wyjść, eufemistycznie mówiąc, różnie. Głównie dlatego, że jest niewidoma i jedynym sposobem pozwalającym jej się w miarę skutecznie zorientować w otoczeniu jest jej wrodzona, i niespotykana u Szafirów, telepatia.
Mimo tych małych trudności w orientacji w terenie, Fioletowa Szafir wielu rzeczy była pewna. Na przykład tego, że znajduje się w swoim gabinecie umieszczonym w najbardziej reprezentacyjnym miejscu ambasady. Oprócz tego siedzi przy swoim biurku, wykonanym z organicznego materiału, które Skrullowie nazywają drewnem, i zajmuje się obowiązkami właściwymi przedstawicielowi dyplomatycznemu Homeworld. W tym przyjmowaniem i wysłuchiwaniem petentów, zarówno osobników z ras organicznych, jak i rzadziej innych Klejnotów. -
Andrzej_Duda
Wielu z tych rzeczy po prostu nie miałaby prawa wiedzieć… Gdyby jej wierna Perła przewodniczka, będąca teraz przez wszystkich postrzegana praktycznie jako nieodłączny element wizerunku Fioletowej Szafir. Nie tylko jest to według jej własnego opisu dość ładna Perła, to do tego jest wyjątkowo przydatna. Jak już zostało wspomniane, Szafir jest oprowadzana na każdym kroku przez swoją Perłą, dzięki czemu dość dobrze może się orientować w terenie nawet mimo tego, że jest niewidoma. Perła odpowiedziała spokojnie na pytanie swojej właścicielki:
-Nie, Mój Szafirze… Jeszcze nie. Mam czekać na otrzymanie w razie czego oficjalnego zaproszenia na holopanelu. Tymczasowo masz czas wolny, Mój Szafirze. -
Woj2000
Jej Perła… tak, bez niej byłaby jak bez ręki. Czy też w tym przypadku nawet bez oczu, jakkolwiek by to nie brzmiało. Jednak sama Szafir przyzna, że to dzięki wszechstronnej i niezawodnej pomocy swojej służącej ona sama staje się czymś o wiele więcej, niż inne Perły, będące tylko ledwie ozdóbkami czy serwisem sprzątającym.
-Bardzo dobre wieści, Perło. - odpowiedziała wesołym, pogodnym tonem - Chwilowy odpoczynek należy się nawet istotom, które się nie męczą, prawda? -
Andrzej_Duda
Nie da się temu zaprzeczyć. Może i Perła wciąż oczywiście podąża dość sztywnymi regułami etykiety Homeworldu… Ale jednak i tak jest ze swoją Szafir na zdecydowanie luźniejszych relacjach niż inne Perły i ich Szafiry… Lub też Szafiry i ich Perła. W tej kwestii można chyba jednak powiedzieć Perła i jej Szafir. W końcu tutaj chodzi głównie o zaufanie. Perła mogłaby w każdej chwili z zaskoczenia zranić swoją Panią, a ta by była prawie bezbronna. Całe szczęście, że Perła to jednak wierna pomocniczka.
-Oczywiście, że tak, Mój Szafirze. - odpowiedziała krótko. -
Woj2000
I za ten fakt może tylko i wyłącznie samym Najniesjazitelniejszym Diamentom. Podobnie jak za to, że to sama Niebieska Diament zauważyła potencjał Szafir, ratując ją od ostatecznej zgudy dla Klejnotów jej pokroju.
W sytuacji posiadania pewnej ilości wolnego czasu, Szafir postanowiła zrelaksować się w najbardziej preferowany przez nią sposób - spokojną medytację. Ten podpatrzony jeszcze u Xandarczyków sposób odpoczynku nie tylko faktycznie wyciszał, ale i dodatkowo pozwalał skutecznie ćwiczyć telepatię i jej inną interesującą zdolność dzięki wyciszeniu bodźców z otoczenia i skupieniu się na własnej jaźni.
W tym celu Szafir przybrała odpowiednią ppstawę do medytacji, z jej charskterystycznymi skrzyżowanymi nogami, po czym spróbowała odciąć się od odczuć z otoczenia, skupiając się na własnej jaźni.