Baraki Japisów [HOMEWORLD]

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wtedy Perła spełni jej rozkaz l.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tymczasem Jaspis poklepała Perłę po głowie.
-Podoba Ci się w tych barakach?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Uśmiechnęła się:

• Tak, mój Jaspisie, bo.jestem tu z Tobą. I jest tu tak wiele inspirujących rzeczy! -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jaspis uniosła brew, trzymając dłoń na głowie Perły.
-Inspirujących? Możesz mi wskazać “inspirujące” rzeczy? - spytała się zdziwiona tym, że Perła widzi w tych barakach coś inspirującego.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wskazała na chociażby leżącą nieopodal pogiętą broń:

• Z tego można stworzyć tysiące niesamowitych rzeczy i broni, jak na przykład śmieciomiot, który widziałaś przed chwilą. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jaspis spojrzała z pogardą na zniszczony egzemplarz blastera laserowego.
-Jesteś pewna, że nie miałaś zostać przydzielona do jakiegoś Perydotu? - spytała się z lekkim przekąsem, zauważając zainteresowanie Perły w tworzeniu sprzętu.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie, nigdy mój Jaspisie! - Odpowiedziała głośno, nie chcąc być przedzieloną żadnemu innemu klejnotowi. Po tym zamilkła, patrząc z strachem na Jaspis.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Spokojnie Perło, tylko żartowałam, nigdy bym cię nikomu nie oddała. - odpowiedziała uspokajającym tonem zaskoczona taką reakcją Perły.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Bez pytania ani uprzedzenia, Perła wtuliła się w Jaspis:

• Dziękuję mój Jaspisie…-

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jaspis zaskoczona trochę odsunęła ręce, ale po tym poklepała Perłę po plecach.
-No już, już, dobrze, Perło, nic się nie stało.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Perła jednak za bardzo nie chciała odczepić się od Jaspisu. Spojrzała na nią lekko załzawionymi oczyma.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Perło, nie płacz, bo nie masz do tego powodu. Nikomu cię nie oddam, bo jesteś bardzo dobrą służącą.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Odetchnęła głęboko i odsunęła się od Jaspis, stając w typowo służalczej pozycji. Po chwilowym załamaniu mogła wrócić do normy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No. Nareszcie się uspokoiłaś. Nie zabraniam Ci się do mnie przytulać kiedy się boisz, ale miej umiar, Perło. Rozumiesz?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Rozumiem, mój Jaspisie. - Kiwnęła głową.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To dobrze, mój mały kamyczku. - odpowiedziała, czohrając włosy Perły.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Perła zachihotała lekko, mimowolnie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A Jaspis jeszcze trochę czohrała włosy Perły, aż przestała.
-No, starczy tego dobrego, Perło. A teraz mi powiedz, czy nie zauważyłaś jakiegoś nieodpowiedniego zachowania u tutejszych Jaspisów.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Przez twarzy Perły przeleciało zdumienie:

• Nigdy, moj Jaspisie. Nic takiego nie widziałam. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-W porządku Perło, wierzę Ci na słowo. Pamiętaj, żeby takie rzeczy zgłaszać do mnie. Czy to jasne?