Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Hulk nosi tylko jedne spodnie i wydaje mi się, że Banner pierze je ze swoimi rzeczami dość często, więc nie ma czegoś takiego jak kosz na pranie Hulka
-Jeśli tak, to w czyim koszu na pranie ja siedziałem?
-Najprawdopodobniej we własnym
-Słuchaj, może i cały czas gniję, ale robię to z klasą! Ja przynajmniej używam perfum.
-Kąpiel wystarcza, ewentualnie jakiś antyperspirant
-To wyjaśnia dlaczego się drugi raz nie ożeniłeś.
-Jeszcze jedno słowo o mojej rodzinie, a wyrzucę Cię przez ten właz nad nami
-To będzie korzyść dla nas obu. Ty dostaniesz świeże powietrze, a ja nie będę musiał znosić twojego pieolenia o tym, że mnie zapieolisz.
-I znowu muszę przyznać Ci rację, to może pofatygujesz się tam i otworzysz właz?
-… A ty mnie przez niego wypie**olisz?
-Na razie jeszcze nie, ale w tym momencie chcę sprawdzić na czym stoimy
-To może mnie podrzuć?
-Zrobię Ci drabinkę, tylko się nie wymykaj jak będę wstawał, chyba, że wolisz stanąć mi na barkach i będzie wyżej
-Wybieram opcję numer 2.
Kuca -To właź-
-Albo nie, czekaj, mam lepszy pomysł! Daj granat!
-To nie jest lepszy pomysł, bo tam może się roić od agentów Hydry, chyba że dymny albo błyskowy wtedy popieram
-No właśnie nie! Mi potrzebny taki zwykły, co pie**olnie raz w porządnie!
-Zwykły nie zawsze rozwali wszystkich i to jest największy problem
-Ale ja go potrzebuję tylko dla siebie!