Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-No to już ku*wa nie moja sprawa, że inni są takimi ciotami.
-To ja jeśli muszę, to wolę pracować z tymi ,ciotami"
-To automatycznie znaczy, że nie jestem ciotą, bo nie chcesz ze mną pracować.
-Ty jesteś kimś zdecydowanie gorszym niż te ,cioty" według Ciebie. A poza tym ja sam się nie regeneruję w sekundę i takie strzały są dla mnie zabójcze
-Właśnie, czyli jesteś ciota.
-Gdybym był ciotą nie zabiłbym tylu gangsterów i nie rozbił tylu mafii z zimną krwią
-Gdybyś nie był ciotą, to byś miał super moce.
-Nie potrzebuję super mocy żeby robić to co robię, wystarczy mi odpowiedni sprzęt
-Po co komu sprzęt kiedy masz super moce?
-Po co komu moce, jeśli masz to- wyjmuje zdjęcie z kieszeni //Niby dostał ją wiele później po Thunderbotsach Rossa, ale tu działamy my//
// Dokładnie. // -Zjadam takie na śniadanie, zagryzając gwoździami… Bez mleka.
-Może jakby w środku był kto inny to byś tak zrobił, ale to ja tam siedzę
-Daj mi łyżkę, widelec, miskę na płatki śniadaniowe i pół godziny.
-Jak będzie trzeba to dam Ci w tym taki wpie**ol, że będziesz się regenerował pół godziny, jak tak bardzo chcesz mieć na coś trzydzieści minut.
-Brzmi jak dobry pomysł na zabicie czasu. Nie zwracam kosztów prania.
-Dla mnie to też dobry pomysł
-To genialny pomysł!
-Jest taki dla mnie, bo dostaniesz ostry wpie**ol, a dla Ciebie, bo jesteś psycholem i każdy ma to czego chce
-Brzmi naprawdę sensownie.
-Bo ja w przeciwieństwie do Ciebie gadam z sensem