Główna Baza Rebelii Różanego Kwarcu [ZIEMIA, PRZESZŁOŚĆ] TAK RADIO, TO DLA CIEBIE

[Andreas D.]

Naczelna baza Rebelii Różanego Kwarcu. Przebywają tutaj dowódcy powstania. Znajduje się w okolicach obecnego Beach City.

Radio, RD-11

RD-11 budzi się w jakiejś sali, która przypomina pomieszczenie medyczne. Nad nim stoi jakiś Klejnot…
Spojrzała się na androida.
-Och. Zbudziłeś się. Dobrze. - powiedziała obojętnie, sprawdzając duże, kwadratowe urządzenie podłączone do RD poprzez kable w jego ręce.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Tortury?! Przesłuchanie?! Widział już przykłady okrucieństwa Klejnotów. Spróbował zerwać się z łoża.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jest jeszcze zbyt osłabiony. Tortury raczej nie, bo go jeszcze nic nie boli… Chociaż… To może ulec zmianie.
-Spokój blaszany wariacie, ledwo udało się ciebie zreanimować ze stanu w jakim byłeś.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Czego ode mnie chcecie…- Wyjąkał: - I tak niczego wam nie powiem…-

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jak na razie to ty rzeczywiście lepiej nic nie mów, bo ledwo ci starczy energii na życie. Tak się głowię od dłuższej chwili… Czym ty jesteś zasilany?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Dobrze to wiecie. - Mruknął niechętnie. Klejnoty dobrze znały rasę exoli, i to, czym są zasilane: krypton-85. Chociaż wciąż istniały dziedziny, w których to robotyczna rasa dysponowała znaczną przewagą.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-A skąd? Co ja, jasnowidz? - skomentowała z przekąsek.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie jasnowidz, ale najeźdźca! - Warknął: - Tysiące pociętych na blachy exoli nie wystarczyło wam, by się czegoś dowiedzieć?! - Zapytał z wyrzutem w kierunku klejnotu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Klejnot przymrużył oczy.
-… Słucham? Tysiące czego pociętych? Exoli? Tak się nazywa twoja rasa? I Homeworld najechał twoją rasę? Niech zgadnę, partyzant?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Partyzant. - Wycedził przez membranę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Witamy w klubie. - odpowiedział Klejnot.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Co? - RD-11 poczuł się zupełnie skonfundowany.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No… Też jestem partyzantką. No halo, włazisz do bazy największej Rebelii przeciwko Homeworldowi i nie wiesz gdzie wchodisz?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Że co?! - Uniósł się: - Co to za gierki? Przed momentem wasza przywódczyni miała wysłać mnie do jej osobistego zwierzyńca, a teraz jestem w bazie jakiejś Rebelii?! Bzdura! -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Czy ty właśnie sugerujesz, że jeśli wszystkie Klejnoty zgadzają się z Diamentami? Halo, gdzie ty żyjesz?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• No chyba Biała Diament nie odesłałby mnie do jej przeciwników! - Zaprotestował.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ktokolwiek Cię tu przysłał, jesteśmy względnie po twojej stronie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Aha…- RD-11 obliczał przez moment słowa klejnotu: - Czyli jesteście przeciwko tym Klejnotom, które podbijają planety, ta? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No nareszcie załapałeś geniuszu! - powiedziała z sarkazmem.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

RD-11 podekscytował się:

• I teraz walczycie z tymi klejnotami, tak?! -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak… Z tym, że ja akurat jestem od spraw technicznych. - odpowiedział obojętnie Klejnot.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Kto wami dowodzi? - Zapytał szybko.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Różana Kwarc. - odpowiedział.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Moja ty kochana! - Krzyknął niesamowicie rozentuzjazmowamy RD-11 i dosłownie poderwał się na łóżku, po czym wyściskał ten klejnot. Razem z tymi partyzantami odbije Melgo, oswobodzi ojczyznę!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Klejnot się trochę zarumienił i lekko odwzajemnił uścisk.
-No… Heh… Znaczy… Ja nie wie gdzie jest Melgo, ale jak już wygramy tą Rebelię, to chyba możemy Ci pomóc…-powiedziała trochę skrępowana sytuacją.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Ha, oczywiście, że wygramy, bo nie ma innej opcji! - Odpowiedział rozradowany, po czym spojrzał na Klejnot: - Zaprowadzisz mnie do waszej przywódczyni? Do Różanej Kwarc? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Podejrzewam, że przyjdzie sama, kiedy tylko się dowie o twojej obecności tutaj.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• To na co czekamy? Sprawmy, by się dowiedziała! - Mówiąc to, spróbował zejść z łóżka.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Klejnot w odpowiedzi go do łóżka przyciągnęła.
-Łeż. Ledwo żyjesz. - powiedział szorstko.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Ale moja planeta! - Wyrzucił dłonie w górę: - Każda stracona sekudna to kilka, a może i kilkanaście śmierci! -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Klejnot go przycisnął jeszcze mocniej.
-A jeśli umrzesz, to nikt im nie pomoże.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Oh…- Opadł z powrotem na pościel, po czym zamilkł na moment. Odezwał się dopiero po chwili: - Jak długo będę musiał leżeć? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To zależy od tego jak szybko się naładujesz. - powiedział, a następnie przykrył RD kocem. - Tak w ogóle, jestem Perydot.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Miło Cię poznać, Perydocie. - Wizjery RD-11 zaświeciły się nieco weselej: - Ja jestem RD-11. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perydot podała mu rękę.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

A on ją potrząsnał.

• Chyba miałem powiedzieć czym jestem zasilany, tak? -Przypomniał sobie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak, zgadza się. - odpowiedziała miłym tonem.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Krypton-85. Moja budowa jest oparta na hydroprocesorze, ale wszystkie płyny po moim ciele rozprowadzają instalacje napędzane kryptonem-85. - Wyjaśnił cierpliwie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Krypton-85… A my tym zmywamy podłogi…-powiedziała jakby sama do siebie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wizjery RD-11 zamknęły się dwukrotnie: - Że co? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No zmywamy kryptonem 85 podłogi. Dobry detergent i do tego tani.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• A my, na Melgo,walczymy o każde jego źródło. - Odparł oburzony, chodź po części rozumiał to. Klejnoty miały zupełnie inne potrzeby życiowe i ta substancja nie była im zbytnio potrzebna.

//Krypton-85 to gaz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Wyobraź sobie myjkę parową. Taką z przyszłości. //
-No cóż… My możemy go syntezować bez większych problemów. - odpowiedziała obojętnie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

//

//

Jego wizjery się rozjaśniły, po czym na moment zamilkł. Wpadł na genialny plan:

• Jeżeli jest tak jak mówisz… Czy przydałoby się wam wsparcie w tej waszej rebelii? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// FUUUUUTUUUREE, FUUUUUTUUUREEEE //
-Oczywiście, że by się przydało. Każda pomoc się w tym przypadku liczy jak bezcenna. - odpowiedziała Perydot.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Na Melgo jest ogromne podziemie pełne partyzantów, których największym marzeniem jest odparcie najeźdców raz na zawsze. Możnaby sprowadzić ich tutaj, a następnie połączyć siły! To lepsze niż dwie rebelie próbujące walczyć na swój sposób, prawda? - Przedstawił Perydotowi swój plan.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nasze cele są trochę bardziej interplanetarne. Kiedy oswobodzimy Ziemię, zamierzamy oswobodzić całą resztę planet!

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Tak, tak! - Uniósł się z radości: - Tyle, że ja znam cały gatunek, który może nam pomóc! -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No to się cieszę. - odpowiedziała obojętnie jakby z niedowierzaniem.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie wierzysz mi? - Spojrzał na.nią.