Kevin, przypominając sobie spotkanie z Żółtą Francą, był sceptyczny co do tej tezy Stevena.
-Nie byłbym tego taki pewien. Nigdy nie miałem szczęścia do wysokich krewnych moich znajomych i spotkania z nimi nie kończyły się zbyt pryjaźnie. Ale spróbować zawsze można…
-Nie martw się Kevin, Czarna jest bardzo miła. Poza tym, możesz jeszcze porozmawiać z Niebieską… Z tym, że lepiej jej nigdy nie mów o tym, jaki kiedyś dla mnie byłeś.
-Oczywiście, zapamiętam to sobie. - odpowiedział, przez chwilę mając przed oczami migawki wściekłej Niebieskiej Diament, gotowej mścić się na Kevinie za gnębienie jej siostrzeńca - Zwłaszcza, że będę musiał się spotkać z nią i jej siostrą.
-I wszystko ustalone. - powiedział zadowolony, po czym wyciągnął komórkę i wysłał do kumpla rzeźbiarza wiadomość o treści: ,Sorka za takie przerwanie, ale zdarzenie losowe. Jeśli chodzi o marmur - dostaniesz zapłatę w gotówce przy dostawie w umówione miejsce".
Kevin jeszcze raz podziękował, po czym odłożył komórkę i odezwał się w stronę Stevena.
-No, i wszystko zostało już załatwione. Będziesz miał ten marmur. I to już za niedługo.