Dom Billa Deweya

[Andreas D.]

Woj2000

-Będziesz mieszkała razem z nami. W końcu… też jesteś tak samo ważnym członkiem tej grupy. Tak jak twoja przyjaciółka. - powiedział, ponownie przekazując Długonogiej swoją malutką koleżankę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Długonoga uśmiechnęła się do swojej tyciej przyjaciółki i lekko ją pogłaskała palcem wskazującym po głowie. Malutka natomiast odpowiedziała:
-Dziękuję, sir. Jestem wdzięczna, sir.

[Andreas D.]

Woj2000

-A, i nie musisz mówić do mnie ,sir". Jestem waszym opiekunem, nie panem czy właścicielem. - wyjaśnił spokojnie, po czym zwrócił się do Długonogiej - A czy ty czegoś potrzebujesz?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak jest, sir, zrozumiałam, sir. - odpowiedziała Maciupcia Perła.
Długonoga natomiast odpowiedziała:
-Hmmm… Może poduszkę, proszę pana?

[Andreas D.]

Woj2000

-To zaraz ci ją przyniosę. Ale jeszcze dopytam się innych Pereł, czego potrzebują.
Po czym rozejrzał się, by sprawdzić, co inne Perły porabiają

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ta Niebieska z włosami zakrywającymi oczy podobnie jak u Perły Niebieskiej Pańci medytuje przy ścianie, a pozostałe z tego co widać, bawią się w ogrodzie. Poza tą Różową, oczywiście, ponieważ ona odpoczywa na górze.

[Andreas D.]

Woj2000

Widząc, że pozostałe Perły spokojnie zajmują się sobą, poszedł do sypialnii, by spełnić prośbę o poduszkę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Na miejscu zobaczył Niewidomą, otoczoną dookoła poduszkami. Wygląda na zadowoloną.

[Andreas D.]

Woj2000

Żeby specjalnie jej nie przeszkadzać, podkrada jej jedną z poduszek najciszej, jak może i równie spokojnie wychodzi z pokoju.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Chyba nic nie zauważyła, bo nawet nie obejrzała się na Billa.

[Andreas D.]

Woj2000

Zadowolony z faktu, że jej nie przeszkodził, wraca ponownie do salonu i podaje Długonogiej poduszkę, zgodnie z obietnicą. Następnie podchodzi do przeszklonych drzwi werandy, by poobserwować sobie, co tam dokładnie porabiają pozostałe Perły.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Długonoga położyła sobie poduszkę na klatce piersiowej, a na niej położyła Perełeczkę. Bill po spojrzeniu na swoje podopieczne, w skrócie zobaczył świetną zabawę. Ochlapują się wodą ze szlaufa, ganiają, wspinają po drzewach, obserwują kwiatuszki w ogrodzie… W każdym razie, wszystko wygląda na bezpieczne oraz rozsądne.

[Andreas D.]

Woj2000

Widząc, że wszystko jest z nimi w porządku, postanowił sprawdzić, co tymczasem ciekawego dzieje się u jeszcze jednej Perły obecnej w jego domostwie - Medytującej. By się o tym przekonać pochodzi bliżej niej i siada obok po turecku na podłodze, po czym odzywa się troskliwie.
-Wszystko u ciebie w porządku, Perło? Potrzebujesz może czegoś?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Wszystko w porządku. - odpowiedziała lapidarnie, nie przerywając swojego stanu skupienia.

[Andreas D.]

Woj2000

-Czy… przeszkadzam ci w tym, co robisz? - zapytał się niepewnie, sądząc, że jej lakoniczność jest spowodowana irytacją wywołaną obecnością Billa.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Tak przeszkadzasz mi w mojej medytacji, ale jeśli chcesz, to mogę z tobą porozmawiać. - odpowiedziała równie spokojnie co wcześniej.

[Andreas D.]

Woj2000

-Dobrze… - odpowiedział zmieszany - To nie zabiorę ci dużo czasu. Mogłabyś po prostu… opowiedzieć mi coś o sobie i ewentualnie wspomnieć o tym, czego potrzebujesz?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jestem Perłą wykonaną dla pewnego Szafiru. Kiedy owy Szafir zdradził Homeworld, zostałam uznana za bezużyteczną, a więc defektywną. I miło, że pytasz, ale niczego nie potrzebuję. Mimo tego, byłoby miło, gdybyś przekonał tamtą czerwoną Perłę do przyjścia do mnie.

[Andreas D.]

Woj2000

-No… dobrze. Spróbuję. - powiedział, po czym próbował sobie przypomnieć tą całą ,Czerwoną Perłę", gdyż jakoś nie zwrócił na nią uwagi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

To ta na dole, trzecia od prawej strony.