Dom Billa Deweya
-
Woj2000
-No dobrze. - powiedział, rzucając Różowej klucze do domu - Kuchnię masz po lewo, swój pokój na górze przy schodach, a jeśli chcesz pozwiedzać miasto, to z posesji skręcasz i po pięciu minutach docierasz na molo. Tylko proszę bez ruszania mojego auta. A swoją drogą: ten twój warp potrafi przenosić na odległości międzygwiezdne?
-
-
-
-
Woj2000
Dewey ostrożnie wziął je w ręce i przyjrzał się mu bliżej. Kiedy już przypomniał sobie, jak to urządzenie działa, ustawił urządzenie na wyszukiwanie sygnatur energetycznych największych statków klejnotów. Wiedział, że dzięki temu krokowi urządzenie pokaże mu koordynaty wszystkich obiektów tego typu, dzięki czemu będzie mógł metodą eliminacji wybrać ten właściwy. O ile szczęście w losowaniu mu na to pozwoli.
-
-
-
-
Woj2000
Niespecjalnie był pewien, która z tych lokacji bardziej pasuje na obecność statku Żółtej Diament. Ach,gdyby jeszcze poprosił o wiedzę z zakresu astronomi… W każdym razie, po pewnym czasie zastanawiania się ( i cichej recytacji dziecięcej wyliczanki) zdecydował się na statek znajdujący się na niby-księżycu.
-Jesteś gotowa, Perełko? - zapytał się swojej służki. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-