Dom Billa Deweya
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000-W takim razie… chodźcie za mną! - odezwał się równie wesoło, idąc w kierunku schodów. 
 Jedno jest dla Billa teraz pewne… jeśli takie zdarzenia będą działy się także i w przyszłości, to jego najbliższe życie prezentuje się w naprawdę jasnych barwach. Bo przecież nic tak nie raduje, jak możliwość spędzania czasu i swoiste ,wychowywanie" takich uroczych kruszynek.
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000Uradowany z tego powodu Bill idzie sobie raźno po schodach, zaś kiedy znalazł się już przy pokoju, w którym przebywa Perła, zaczekał, aż w jego pobliże dojdą pozostałe, po czym kilkukrotnie zapukał. 
 -Więc tak… kiedy ona otworzy drzwi, jedna z was podchodzi bliżej niej i mówi jej coś miłego, a druga daje jej prezent. Dobrze?
- 
- 
- 
 Andrzej_Duda Andrzej_DudaBiała otworzyła drzwi i spojrzała z uśmiechem na Perełki. 
 -O co chodzi, maluchy? - spytała się zaciekawiona.
 -Mamy coś dla Naszej Perły! Coś fajnego! - odpowiedziała Złota, po czym pokazała Białej maskotkę.
 Perła aż się zarumieniła. Wygląda na jednocześnie zaskoczoną, zauroczoną i onieśmieloną.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

