Dom Billa Deweya
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000-Hmm, dziwne, nie pamiętałem tych leżaków. W każdym razie, ja przebiorę się w bardziej luźne ciuchy i za chwilkę wracam. Nie będę się przecież w garniturze opalać. 
 Po czym poszedł do domu, przebrał się w krótkie bojówki, sprawdził, co tam porabia Żółta Perła i w samych spodenkach powrócił do ogrodu, by zażyć kąpieli słonecznej.
- 
- 
 Woj2000 Woj2000Kiepski los, być do kogoś tak przywiązanym. W każdym razie, nie mogący nic na to poradzić Dewey postanowił w końcu udać się do ogródka, by poopalać się w doborowym towarzystwie. Lecz zanim to zrobił, zabrał jeszcze ze sobą biografię Abrahama Lincolna, żeby mieć co sobie czytać, jak rozmowa z Perełką nie będzie się kleić. 
- 
 

