Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tak
Heh…
Tylko jak uciekinierzy się zgrają? Kiedy będzie wiadomo, że to się właśnie zaczęło?
Najprawdopodobniej jeszcze nie doszli do tego stopnia planowania…
I chcą to zrobić teraz? To typowo ludzkie zachowanie, jest nas kilku zróbmy to bez uzgadniania znaków.
Co nie zmienia faktu, że bez ich pomocy Magneto ma praktycznie rzecz biorąc zerowe szansę na ucieczkę.
To niestety prawda
A szkoda, wielka szkoda…
Tak, ale pewnie każdy wolałby to zrobić samemu jednak w wielkim stylu
Nie można mieć wszystkiego - każdy musi coś poświęcić dla dobra ogółu.
Magneto raczej zna tę zasadę pracy drużynowej
Fakt. Ma w końcu własną organizację, której nazwy przypominać nie trzeba.
Dokładnie
-Obiad na miejscu. - ogłosił strażnik.
Max podszedł do drzwi aby go odebrać
Zostało mu podane przez klapkę w drzwiach.
-Dziękuję
-Smacznego.
-Jeszcze raz dziękuję- stawia sobie jedzenie na stoliku i zaczyna je konsumować
Całkiem znośne jak na więzienne. Dobrze, że dostał w ogóle.