Anty-Otchłań

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No… Nie możemy się bez powodu kontaktować z istotami organicznymi i nieorganicznymi, wpływać na decyzje przywódców, używać swoich mocy dla nieszkodliwego zabicia nudy, jeść, pić…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Co jak co, ale te 3 ostatnie to są przesadzone. Postaram się to z Duszą uzgodnić by wam odpuściła te 3 ostatnie zakazy, co ty na to?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Byłoby świetnie, ale wątpię, żeby się zgodziła. Nigdy nas nie słuchała, kiedy prosiłyśmy ją, żeby trochę zluzowała.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Spokojnie. Tatuś się postara.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Życzę Ci powodzenia, naprawdę.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Dzięki. -i dał Kosmos buziaka w czoło. Pstryknięciem dał mopsikowi umaszczenie, jakby jego sierść była Wszechświatem sama w sobie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kosmos się zarumieniła, a następnie trochę poczochrała swojego nowo “nabytego”, kosmicznego i onirycznego pupila.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A mopsik co? Przewrócił się na grzbiet i szczeknął, radośnie.
-Dobra, to ja jakby coś się zbieram do Duszy. Jak chcesz się obudzić to możesz to zrobić w każdej chwili. Pa. -i na pożegnanie uściskał Kosmos, po czym wyszedł z jej umysłu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak się stało.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

No, to teraz znikł i zjawił się za panną Nieczułą, znaną także jako Dusza.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dusza nawet się nie raczyła do niego odwrócić.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Panienko, mamy do pogadania. -rzekł tonem ojca, który przyłapał swoje dziecko na gorącym uczynku.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Skąd u ciebie to nagłe poczucie wyższości? Poza tym… Panienko? Za kogo ty się uważasz? Nie jesteś moim ojcem, nie jesteś moim tatą. Już to uzgodniliśmy. - odpowiedziała sucho.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Czy chcesz tego czy nie, i tak jestem twym ojcem. Dziecko może się wyprzeć swojego prawdziwego taty, ale biologicznie to nadal jego prawdziwy tata. -odparł, po czym dodał:
-Doszły mnie słuchy, iżeli jesteś zbyt restrykcyjna wobec swych sióstr. Internowanie w sprawy przywódców i komunikację z istotami żywymi jeszcze zrozumiem, aczkolwiek…zabronienie używanie mocy dla zabicia nudy w sposób nieszkodliwy czy jedzenia i picia? Duszo, to już stanowcze przesadzenie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dusza się odwróciła do Billa i uniosła brew.
-Ojciec. Nie tata. - powiedziała chłodno, ignorując całą wypowiedź swojego rozmówcy poza trzema pierwszymi zdaniami.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Cokolwiek, panienko. To jak, prędko ustalimy nowe zasady które będą nam dwojga odpowiadać ws. jedzenia, picia i zabijania czasu za pomocą mocy w sposób nieszkodliwy dla ośrodowiska…czy będziemy prowadzić długie debaty, które będą mijać się z celem?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-To będzie wyglądać tak, że wszystko zostaje po staremu, a do tej rozmowy nigdy nie doszło. Co ty możesz wiedzieć o tym czego potrzebują moje siostry? Nie znała ich przez większość życia.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Cóż, Kosmos mi wyjawniła, iż jesteś w stosunku do nich ostra. Nawet zbyt ostra, mówiąc szczerze. Także bądź łaskaw, zrób swoim siostrom małą przysługę i zwolnij im te 3 ostatnie restrykcje.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Za kogo ty się przepraszam bardzo uważasz? Wynoś się z Anty Otchłani albo sama wygnam cię z tego wymiaru, aż nabierzesz pokory. Zrozumiano?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Wyrzucisz kogoś za złożenie sugestii? Duszo, czuję, że…to nie jest twoja prawdziwa natura. Jakby…coś tobą…kierowało. Eh…cokolwiek to jest, wkrótce to cię opuści. Dopilnuję tego. -i znikł nim ta się jakkolwiek odezwała.