Dżungloksiężyc

[Andreas D.]

MrocznyK

• gdybym była na miejscu Diament to wolałabym, żeby moja najbliższa służba mnie szanowała, zamiast się panicznie bała…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-A ja na swoim miejscu wolę na odwrót.

[Andreas D.]

MrocznyK

• niereformowalna… - mruknęła cicho sama do siebie
• czy tak trudno zrozumieć, że inni też mają uczucia i nie jest Diament pępkiem wszechświata?..

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Diament poraziła Perłę prądem boleśnie, dając jej do zrozumienia, że znowu się zagalopowała.

[Andreas D.]

MrocznyK

-ał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-Miało boleć.

[Andreas D.]

MrocznyK

• domyśliłam się. Perły nie są takie głupie, jak się Diamentowi wydaje…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Och, proszę cię! Panikujecie kiedy tylko nie macie przydzielonego zadania!

[Andreas D.]

MrocznyK

• nie wszystkie!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ja nie znam ani jednej która by tak nie robiła. <u>Ani jednej.</u>

[Andreas D.]

MrocznyK

• jedna stoi ci na głowie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Żółta Diament powiedziała sarkastycznie:
-Naprawdę? Mam na głowie niewidzialną Perłę gdzieś obok Ciebie?

[Andreas D.]

MrocznyK

Mimo chęci zwyzywania żyrafy, przemilczała to

• mogę Di udowodnić, że nie zeświruję przez nic nierobienie

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Doprawdy? To będzie ciekawe do oglądania.

[Andreas D.]

MrocznyK

Zeskoczyła z jej żółtego łba i z gracją opadła na piasek, po czym wyjęła z klejnotu leżak i jakiś schłodzony napój w puszcze, który zdobyła podczas jednego z wyjazdów ze swoją Di.
Położyła się na rozłożonym leżaczku, zmieniła strój na jednoczęściowe bikini, a na włosy założyła okulary przeciwsłoneczne. Teraz sobie leży, o niczym nie myśli i powoli sączy napój przez słomkę.
Skoro ma wakacje, to ta żółta gruda ich nie zepsuje, o nie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-Uch… Z trudem mi to przechodzi przez gardło, ale ładnie ci w tym stroju.

[Andreas D.]

MrocznyK

• dziękuję… - leży i gapi się w niebo

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

To całkiem przyjemne, takie nie wykonywanie żadnych rozkazów.

[Andreas D.]

MrocznyK

Nawet, nawet…
Jak na razie, co nie?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak, wyjątkowo przyjemnie, ale jednocześnie czuć trochę wewnętrzny nakaz do spytania o rozkazy.