Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Zerwała się na równe nogi i do niej zapieprza na swoich smukłych nóżkach
Niebieska Diament od razu łapie swoją Perłę w objęcia. Żółty Diament: -Mówiłam, że nic jej nie jest. I cieszę się, że mi wybaczyłaś.
Tuuuli, jakby jej nie widziała co najmniej 10 minut
Bo nie widziała od godziny. Niebieska Diament tuli swoją Perłę z całej siły, ale tak, żeby nic jej nie zrobić.
tęskniłam tak baaardzo~
ND: -Ja za tobą też, Perełko.
Tuula czy teraz wrócę do Ciebie, Mój Diamencie, czy zostaję na służbie u Żółtej ?
Tuula
ND: -Skąd taki pomysł, że mogłabym Cię zostawić, skarbie?
sama nie wiem… - powiedziała ze wstydem
ND: -Co robiłaś kiedy mnie nie było?
próbowałam na życzenie żółtej di nauczyć ją, jak okazywać czułość perle, ale do niej nic nie dociera
ND: -Aww.
-hmm?..
ND: -To musiało być słodkie jak kłócilaś się z Żółtą.
-hehe… może odrobinę… - zarumieniła się
ND: -Aww, jakaś ty słodka!
Rumieniec intensywniej dziękuję
Rumieniec intensywniej
ND: -Nie zdenerwowałaś Żółtej bardzo?
tylko “trochę”
-Mogłabyś już starać się jej nie denerwować?-powiedziała Niebieska Diament pół ostro, pół czule.