Nieprzyjemny dreszcz przeszedł go po plecach. Po co ktoś miał by zdrapywać napisy z **wszystkich **nagrobków? Jeszcze jeden, czy dwa byłyby zrozumiałe… Ale wszystkie?
Nie rzuci przecież roboty przez jakieś głupie zarysowania na grobach, prawda? Po kolejnym obejściu cmentarza dookoła mógł stwierdzić, że na razie nic się nie dzieje.