Barmanka spojrzała się na Indianina.
-A… Nie jestem pewna, ale to chyba ten sam co kiedyś przychodził żeby uzupełniać regularnie zapasy. - odpowiedziała niepewnie.
Co noc kładł mięso na groby, a jego zapach zwabiał dzikie zwierzęta. - Spojrzał na nią: - A wiesz co robią dzikie, wygłodniałe drapieżniki, gdy zobaczą smakowite mięso, prawda? -