Tutaj, żyjąc samemu, nie masz i nie potrzebujesz harmonogramów. Nie masz innych ludzi, o których musiałbyś się martwić, czy pielęgnować relację z nimi. Nie masz hałasu, nie masz szkół, ani podatków do płacenia. Masz tylko siebie i słodką frywolność. - Oparł się o ścianę.
Więc widzisz. Pielęgnowanie znajomości z Tobą nie jest zbyt dobrym pomysłem, bo ty wrócisz do swych obowiązków, i prawdopodobnie nawet nie będziesz pamiętała, że istniałem. - Odpowiedział spokojnie, po czym się ożywił: