Preria

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie prawda. To ziemia przekopana przeze mnie, więc moja. - W Arrowie odezwała się czysto amerykańska krew.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Ja włożyłam w jej modernizowanie więcej zasobów. Proste, ona należy do mnie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie, stancja jest moja! Chociaż… Możemy zakończyć tą kłótnię. Ja Ci dam ziemiankę, ty mi dasz coś w zamian. - Spasował.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Hmm… Wiem co Ci mogę dać. Co powiesz na to, że dam Ci męską brodę // // i syntetyczne dziecko?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie. To mi niepotrzebne. - Odpowiedział hardo.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Na pewno? Bardzo korzystnie byś wyglądał w długiej, majestatycznej brodzie. Byłbyś postrachem tych prerii!
Cholera, może coś w tym jest? Arrow zawsze chciał mieć brodę.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wystarczy mu jego dwudniowy zarost.

• 4 kanistry paliwa, stalowa rurka, jedzenie i woda na 5 dni, nóż i mapa. To moja cena za ziemiankę. -Odpowiedział twardo.

//Ja już to widzę w mej głowie//

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Co widzisz? //
-O, dobrze. Niech będzie tak jak chcesz. Czy zamierzasz sfinalizować wymianę? - spytała się spokojnie.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

//Zobaczysz, a napiszę jeszczę. Potrafisz poprowadzić nostalgiczną, a zarazem ciekawą i normalną fabułę? //

• Tak. Ale najpierw daj mi to, o co proszę i wieczny spokój od Ciebie. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// A czy mam na awatarze jednego z najlepszych kreskówkowych złoczyńców? //
Na dłoni Białego Diamentu pojawił się biały ogień. Wyciągnęła rękę w kierunku Arrowa.
-Jeśli mogę zabrać wszystko co się znajdowało w ziemiance, umowa stoi. - odpowiedziała nagle chłodnym tonem od którego po plecach Arrowa przeszły ciarki.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Andrzej_Duda pisze:Na dłoni Białego Diamentu pojawił się <u>biały ogień</u>. Wyciągnęła rękę w kierunku Arrowa.
-Jeśli mogę zabrać wszystko co się znajdowało w ziemiance, umowa stoi.- odpowiedziała nagle chłodnym tonem od którego po plecach Arrowa przeszły ciarki.

//
I see what you did here…

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Motocykl oraz plecak wraz z zawartością zostają moje. <u>Ja sam też zostaję mój. </u>Nie wykiwasz mnie tak łatwo, Żarówa. - Nie przestraszył się tonu Białej i nawet zadziornie uśmiechnął. Dłoni na razie nie podawał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Biała Diament się szeroko uśmiechnęła.
-Jesteś sprytny… Jak na istotę, która nie dożyje nawet dwustu lat. Najwyraźniej tym razem muszę obejść się ze smakiem. I tak to dobry handel. Ziemia jest teraz droga, wiesz?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie, moja droga. - Odpowiedział, pakując swoje rzeczy: - To nie ziemia jest kosztowna. Życie jest. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Bwah. Życie jest bez wartości. Da się je tworzyć, niszczyć, modyfikować, do woli. Natomiast ziemia - to jest dużo cenniejsze. Ma w sobie minerały, surowce, budulce… Nie wspominając o tym, jak długo musiała powstawać każda planeta.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wysłuchał jej myśli. Coś w tym jest…

• A teraz, jak już sobie pogadałaś…- Odwrócił się do niej: - Moja zapłata. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dużo więcej niż “coś” w tym jest.

-Twoja zapłata, tak, tak. Znajdziesz ją obok siebie, kiedy podasz mi rękę. - odpowiedziała znużona tą konwersacją.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• I bez żadnych sztuczek. - Podał jej dłoń.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Bez żadnych sztuczek. - odpowiedziała, a następnie ścisnęła dłoń swojego “klienta”. Po ciele Arrowa zaczął się rozchodzić biały bezbolesny i niewyczuwalny płomień.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Troszkę przerażony całą sytuacją, jednak zachował spokój. Gdzie były jego pożądane rzeczy?