To jakbyś Panie był taki miły i pomógł mi dojść do tej babki zanim zacznę odczuwać ból… - Rzeczywiście, tyle w tym dobrego, że <u>jeszcze</u> z powodu półprzytomności nie czuł bólu.
Jeszcze. Z bardzo mocnym naciskiem na jeszcze.
-A no dobrze. - odpowiedział, a następnie wziął Arrowa na ramię i zaczął go znosić z górki na której był cmentarz, w kierunku osady.
// MARVEL SCP GOD OF WAR AND ELDERS SCROLLS OVER THE GARDEN FALLOUT UNIVERSE [PBF] //
Rzeczywiście. Krajobraz wygląda trochę apokaliptycznie, ale poza tym jest wyjątkowo przytulnie.
Wtedy będzie… No cóż, powiedzmy, że… Nie przyjemnie? Viktor doniósł Arrowa pod jakąś starą chatkę przed którą suszą się zioła.
-BABKA, CHO NO TU! - zawołał.