Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Nie tylko na takiego wyglądam, ale takim jestem. Spostrzegawczy jesteś… Właśnie dlatego chcę Cię zatrudnić do roboty jakiej jeszcze nie widziałeś.
-Wiesz jestem trochę starawy, cierpię na chorobę popromienną i walczyłem z białaczką, z którą wygrałem, ale jednak piszę się na to. //Zapomniałem dodać tych chorób w dla dociekliwych, w grze przegrał z białaczką, tu nie.//
-I to mi się podoba, to mi się podoba! Właśnie takie osoby cenie! A więc, na pewno przyjmujesz ofertę, tak?
-Tak, od teraz mów mi, nie wierzę, że wracam do tego pseudonimu, Snake.
-Trzeba przyznać, ten pseudonim doskonale pasuje do zadania, jakie otrzymasz.
-Więc słucham
-Jeszcze najpierw się spytam… Hm, kojarzysz kogoś takiego jak Thadeus “Thunderbolt” Ross?
-Nie jestem pewny, ale to chyba jego spotkałem w armii
-Hmmm… Dobrze. Zadanie jest proste. Masz na niego zebrać tyle syfu ile się da.
-Skoro tak go nie lubisz postaram się to zrobić
-Nie tylko ja, nie tylko ja.
-Rozumiem. To kiedy zaczynam?
-Kiedy otrzymasz sygnał. Będziesz wiedział.
-Dobra, a gdzie mam podpisać?
-Powiedzmy, że to umowa ustna.
-Więc tak jak mówiłem, stoi
-Oczywiście, że stoi. Jakiej oczekujesz zapłaty?
-Takiej, że kiedyś Ty coś dla mnie zrobisz
-Jak dla mnie brzmi uczciwie.
-Więc przysługa za przysługę, a kto wie może kiedyś dłuższa współpraca