Baza Avengersów [ZIEMIA]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No… Nie wiem proszę pani. Nie wiem…

[Andreas D.]

korobov

-Pewnie się znajdą inni. Ale pamiętaj, idź własną drogą.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Dlaczego pani mi to mówi? Ledwie mnie pani zna…

[Andreas D.]

korobov

-Zawsze tak mówię.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-W takim razie… Dziękuję? Przypomina mi pani… Mojego wujka.

[Andreas D.]

korobov

-Musiał być mądrym człowiekiem. Uwierz mi, jak się ma w domu matkę, 5 ciotek, siostrę w równym wieku oraz 3 młodsze siostry z czego jedna jak dziecko, druga lekka niestabilna a trzecia skrywająca się za nieprzeniknionym pancerzem zobojętnienia, to sobie klejnot idzie roztrzaskać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak, proszę pani… Był bardzo mądrym człowiekiem. - odpowiedział nagle Spider Man, przerywając Czarnej. Następnie wpadł w zadumę i lekko spuścił głowę do domu.

[Andreas D.]

korobov

Położyła rękę na jego ramieniu.
-Na pewno jest z ciebie dumny.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Spider Man nie odpowiedział, tylko dał się dotknąć w ramię i położył swoją dłoń na dłoni Czarnej. Wciąż ma spuszczoną głowę.

[Andreas D.]

korobov

-Czasu nie cofniemy… Możemy jednak iść dalej wyznaczoną drogą…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Spider Man zaczął się telepać.

[Andreas D.]

korobov

-Zostawić Cię samego… Przytulić Cię?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Chyba lepiej to zrobić bez pytania , bo pajączek raczej nie da rady wykrztusić z siebie słowa bez rozryczenia się na cały Nowy Jork.

[Andreas D.]

korobov

Przytuliła go.
-Już Spidey… - I zsczęła śpiewać tą piosnkę, co śpiewała różowej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Pajączek od razu odwzajemnil uścisk. Ciekawie to musi wyglądać z odległości.

[Andreas D.]

korobov

Pewnie i ciekawie… Ale to nie czas…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas żeby pocieszyć dziecko wciąż nie mogące pogodzić się ze stratą bliskiego.

[Andreas D.]

korobov

-Twój wujek nie umarł…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Spider-Man niepewnie podniósł głowę do góry.

[Andreas D.]

korobov

-Masz go w swoim sercu, pamiętasz o nim, o jego słowach i czynach. Dopóki będzie żyła chociaż jedna osoba, która będzie o nim pamiętała, dopóty nie umrze. Będzie w sercach, a jego duch będzie koło ciebie, Pająku…