Jaskinia Forstrytu

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//już.
I nie gnojałke >c

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// DESPACITO. //

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Spojrzał nie pewnie na Perydot. Czy ona aprobował ten plan?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perydot wymachuje rękoma i nie za bardzo widać jej opinię o propozycji Forsterytu.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Wziął głęboki oddech:

• Ale jej też nie skrzywdzisz, jasne? - Wskazał na Perydot.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Jak mnie nie będzie prowokować to jej nie <u>zabiję</u>.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Nie skrzywdzisz. Nie tkniesz palcem. - Twardo postawił na swoim Arrow.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Mordko, ty tu jesteś od stawiania zasad…
Wysunął energetyczne ostrza.
-…czy ja?

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Ty, po moim trupie. - Odpowiedział poważnie i przysunął miecz bliżej siebie, ustawiając go w poprzek.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Spróbował jednym, precyzyjnym cięciem odciąć ostrze tuż przy klindze.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Forsterytowi udało się unieszkodliwić miecz Arrowa.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

//Pamiętaj Andreas, to klejnocki miecz.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Nie myśląc wiele, rzucił klingą prosto w czoło Gorszego. Po tym, porwał odcięte ostrze i nie bacząc na samookaleczenie, nim też rzucił w wroga.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Forsteryt dostał klingą centralnie w czoło.
POOF

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

I klon jest pufnięty. Fajną pozostałością jest klejnot.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• O cholera. O cholera! - Szczerze nie myślał, że to się uda, nie myślał racjonalnie:
• Perydot, co teraz?! -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perydot zabańkowała resztki klona.
-Nie wiem.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

I klejnot jest zabańkowany…a tu niespodzianka, ZNIK.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Ja też nie wiem…- Spojrzał na samotny drzewiec: - Chyba przynoszę innym kłopoty…-

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perydot nie zauważyła zniknięcia klejnotu Forsterytu.
-Ale ocaliłeś mi życie!