Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-A co miałabym mieć przeciwko?
-Okej. Dzięki. -rzekł, po czym poszedł spać.
F-2 poszła spać na innej kanapie w tym samym pokoju.
I se śpi. Jakiekolwiek sny?
F-2 też śpi. Śni mu się coś dziwnego. Widzi przed sobą Perydot.
Podszedł do niej.
Głowa Perydot zmieniła się w pizzę.
-The fuck? -odsunął się o krok.
Pizza odleciała w kosmos, a Perydot zapadła się pod ziemię.
Odsunął się o dwa kroki i rozejrzał się.
Dookoła siebie widzisz tundrę.
Idzie dalej.
Teraz gdzie nie spojrzy, widać pustynię.
Idzie daaaaalej…
Widzi przed sobą Umysł lewitującą tak jak zawsze i majstrującą przy jakichś panelach.
Podszedł do niej. -Czy ty mi właśnie rezydujesz we śnie, Umyśle?
Umysł się odwróciła. -Powiedzmy, że tak.
-A dlaczego to akurat w moim?
-Bo byłam ciekawa co masz w swojej głowie i co się da z tego stworzyć.
-Czy ty chcesz wykraść mi pomysły? I to dosłownie?