Statek Dioptaz "Gwiezdna Królowa"
-
Statek Dioptaz służący do wypełniania misji. Pomieści 100 osobową załogę. Ma też mniejszy statek wbudowany w siebie i gotowy do lotu. Nie jest ani najszybszy ani najnowszy, ale dobrze spełnia swoje zadanie.
//To statek, bo nie miałam innego pomysłu. Może być?
-
Toina
Szłam zdenerwowana przez mój statek. Co za głupia misja! To nie nadaje się dla mnie! Nie wystarczyło pozbycie się Jaspis, kara musiała dopaść też mnie. Podeszłam do jednego komputera i poszukałam danych do mojego zadania. Pewnie będzie banalne i nudne. Takich nie lubię najbardziej.
-
-
Andrzej_Duda
Informacje o misji są zaszyfrowane i trzeba wpisać standardowy kod bezpieczeństwa dla szpiegów Homeworldu. Im dłużej Dioptaz musi zwlekać, tym bardziej się złości.
-
Toina
Zaczynam się wściekać. Chce załatwić tą misję i wrócić do ciekawszych misji i klientów. Wpisałam ten kod i przeglądam te nieszczęsne dane.
-
Andrzej_Duda
Dioptaz ma za zadanie zamordować Agat Nadzorczy X82600 i wrobić w to tamtejsze Żelazo. No super zadanie, świetne po prostu!
-
Toina
Mord? Wrabianie? Takie rzeczy lubiłam robić majac 200 lat. Teraz to jest nudne. Daleko jest ten Agat? Oby moja załoga szybko to załatwiła. Powinnam już planować zmyślony powód wizyty.
-
Andrzej_Duda
Może jakaś inspekcja albo zatrzymanie się w celu naprawy statku? Kolonia jest dwa lata świetlne stąd.
-
Toina
Zobaczmy jak duże i ważne to jest. Na podstawie tego wybiorę nasz powód wizyty. Muszę też sprawdzić jak ważny jest ten Agat i znaleźć informacje o Żelazo. Wtedy będę gotowa.
-
Andrzej_Duda
Robota tak prosta, że aż można się wściec. Praktycznie zerowe szanse na coś emocjonującego albo ciekawego.
-
Toina
Dobra, powodem będzie usterka, bo to miejsce nie wydaje mi się zbyt ważne. Teraz ten Agat i Żelazo … przejrze jeszcze raz wszystko i zaraz mam wolne. Takie misje nie dla mnie. Przeglądam wszystko ze znudzeniem w oczach.
-
Andrzej_Duda
Agat to jakaś zwykła przeciętniaczka z drugiej ery. Żelazo jest starszy od niej i zajmuje się kowalstwem.
-
Toina
Drugiej ery? O matko. To będzie wprost banalne. Ten żelazo zajmuje się kowalstwem? Czyli pewnie jego inteligencja jest na poziomie innych kamieni produkcyjnych. No dobra, mam wszystko. Teraz trzeba powiadomić załogę o planach. Wyszłam na środek statku.
-
Andrzej_Duda
Nieliczne Klejnoty znajdujące się na statku mają chwilę przerwy związaną z prostą linią lotu oraz brakiem konieczności nawigacji lub obrony.
-
Toina
Na szczęście nie są zajęci. Łatwiej będzie im zapamiętać.
- Uwaga! - Krzyknełam na cały statek, by zwrócić uwagę załogi.
-
-
Toina
- Oczywiście wiecie, że otrzymaliśmy misję. Zbliżamy się do naszego celu, więc czas wydać wam instrukcję. Będziemy pod przykrywką usterki na statku. Zrozumieliście? Dlatego musimy mieć wszystko zaplanowane.- Powiedziałam do klejnotów i zaczełam po kolei tłumaczyć im plan, oczywiście tylko plan fortelu z usterką. Innych rzeczy nie muszą wiedzieć .
-
Andrzej_Duda
Klejnoty po cierpliwym wysłuchaniu planu ułożonego przez ich szefową, zaczęły po cichu to kontemplować.
-
Toina
- Widzę, że plan został zrozumiany. Możecie wrócić do swoich zajęć, proszę tylko mnie powiadomić jak będziemy blisko. Wtedy wyślijcie wiadomość o usterce i przymusie londowania, tak jak kazałam.- Powiedziałam do załogi i oddaliłam się. Zastanawiałam się nad planem zamachu na Agat i wrobieniu Żelaza. To będzie banalne.
-
Andrzej_Duda
Wystarczy zwabić Żelazo na miejsce, gdzie uprzednio zostanie roztrzaskany Agat. Nic prostszego.
-
Toina
No tak. Może dla dramatyzmu wycofam się do formy klejnotu? Tak, to będzie dobre. Nie dość, że roztrzaskał swoją przełożoną, to próbował zrobić to samo z innym wysoko postawionym klejnotem. A zaraz po tym jak go zwabie, przybędą inne klejnoty.
-
Andrzej_Duda
Genialny plan. Kretyn nawet nie będzie wiedzieć, co się właśnie stało, a już go roztrzaskają. Plan dużo lepszy niż perfekcyjny.
-
Toina
Uśmiechnełam się. Wiedziałam, że ta misja będzie łatwa, ale chyba nie aż tak? Podróż łatwa, misja banalna, a potem powrót do normalnych misji.
-
-
-
Andrzej_Duda
Jeśli nie, to Dioptaz chyba zdezerteruje na amen. Lepsze to, niż robienie takich pierdół.
-
Toina
No. Czasami Homeworld ma tak głupie pomysły, że zastanawiam się czy nie przejść zupełnie na drugą stronę. Już wystarczy, że w sekrecie nie pracuję tylko dla nich, nie chcą, żebym zrobiła więcej.
-
-
-
Andrzej_Duda
Albo oczywiście nie zobaczy. W końcu nie ma stuprocentowej gwarancji na to, że to jej ostatnia tak nudna misja w tym tysiącleciu.
-
Toina
Czemu mam takie dziwne myśli? Nie przejmowałam się tak niczym od 2000 lat. Może to z przepracowania? Misje mnie nie męczą, przynajmniej te normalne, ale czasami trzeba zrobić coś formalnego albo jakąś papierkową robotę. Przecież nie mam perły, która zrobiłaby to za mnie.
-
Andrzej_Duda
A przydałaby się, przydała. Ciekawe jak to jest, że czasem najgorsze nieroby dostają własne Perły, takie full wypas, pierwsza era, a taka Dioptaz za tysiące lat ciężkiej pracy w służbie Diamentów musi robić papierkową robotę sama, jak jakiś podrzędny Agat co nawet nie dostał się na stanowiska nadzorcy kolonii.
-
-
-
-
Toina
Znając moje szczęście, ten Agat też będzie mieć perłę. Oby tylko nie chodziła za nim krok w krok. To by było… denerwujące. Miejmy nadzieję, że jej nie ma. Nie chce mi się czytać jeszcze raz tych danych. W razie czego, coś się wymyśli. Perły nie są zbyt groźne.
-
Andrzej_Duda
// Ode mnie też masz zezwolenie ;^; //
Zależy jeszcze jakie. Zależnie od tego kto jest ich właścicielem, posiadają mniejsze lub większe umiejętności bojowe. Nie wspominając o tym, że Perły pierwszej ery mają długie włócznie jako broń przyszywaną.
-
Toina
Umiejętności bojowe, owszem mają czasem dobre, ale nie wiem czy którakolwiek walczyła by ze mną od tak. Raczej czekałaby na rozkaz. Ale racja. Lepszym stwierdzeniem byłoby: Niektóre groźne, inne nie… Apropo er produkcji. Mój cel nie może nawet przywołać broni.
-
Andrzej_Duda
Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać z tego powodu. To jest po prostu żałosne, nie oszukując się.
-
Toina
Do takiej roboty nadawał by się każdy, kto kiedykolwiek był na misji. No ale oczywiście trafiło się mnie. Oby ten Jaspis był świadomy, co zrobił, i żeby też miał taką kare! No dobra, muszę się uspokoić. Jak będziemy się zbliżać, to przypomne jeszcze raz plan działania.
-
-
Toina
Jak wszystko w tej misji. No ale ja mam zasadę, że powtarzam plan, bo zawsze może trafić się jednostka, która nie słuchała.
-
-
Toina
A w mojej pracy nie ma miejsca na idiotów. Mój plan jest więc prosty. Gdy zostane powiadomiona o zbliżaniu się do planety, wydam polecenie jeszcze raz. I sprawdzę, czy poprzednie polecenie zostało wykonane.
-
Andrzej_Duda
Brzmi prosto i dobrze. Dioptaz to dopiero ma łeb do zarządzania niższej rangi Klejnotami!
-
Toina
Tak. Nie lubię chwalić samej siebie, bo pochlebstwa odrobine zaćmiewają obraz, ale to jest bardzo miła i szczera pochwała. Na taką mogę sobie pozwolić.
-
-
-
Andrzej_Duda
A w takim wypadku Dioptaz zdecydowanie na to zasługuje. Nie po to tyle tysięcy lat dzielnie wykonywała tak trudne zadania, żeby nie móc samej siebie docenić. To byłoby po prostu idiotyczne.
-
Toina
Tak. A Dioptaz nie może zachowywać się idiotycznie. Jej praca na to nie pozwala. Musi być inteligentna.