Baza Księżycowa

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Jako, iż mu się nudziło to opętał kanapkę. No co, musi przez coś rozmawiać.
-Hejka karle.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Klejnot wypluł kanapkę, którą już miał w ustach, a następnie spojrzał się na tą część, która została przed chwilą opętana.
-Ugh… Muszę przestać jeść tanią margarynę…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Tania margaryna? Spójrz na swoją twarz, bezdenny worze. Wyglądasz gorzej od cholernego szamba! Ale, nie po to tu jestem. Słuchaj no. Wiesz, że jesz dużo. STANOWCZO za dużo. Także jak możesz to ogranicz jedzenie gdyż za obżarstwo będziesz się smażyć w Piekle. -rzekł to ostatnie groźnym tonem, po czym dodał normalnie:
-Zrozumieliśmy się?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Eee… Cokolwiek powiesz, panie Kanapko Dietetyku. - odpowiedziała, a następnie połknęła resztę kanapki w całości. Wnętrze Klejnotu nie jest takim przyjemnym miejscem. A w każdym razie wtedy, kiedy jest się przez ten Klejnot polykanym w całości.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Opuścił kanapkę, zanim zostanie wraz z egzystencją strawiona na części trzecie. Podfrunął do anorektyczki i sprawdził, co ona robi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Anorektyczka pracuje przy panelu. Chaos nawet nie za bardzo może ogarnąć co jest na tym panelu.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

No proszę. Hm…
Korzystając z swoich mocy, dyskretnie wszedł w jej umysł (nie tak jak Bill Dipperowi tylko tak, by ta o tym nie wiedziała) i spróbował odszukać plik z kartami grzechów. Nikt w końcu nie jest niewinny.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Uuuuu
Ruchańsko z Różowym Diamentem
Myśli o zabiciu tego kto potem miał r*chańsko z Różowym Diamentem
Łamanie przepisów drogowych
Pomaganie Różowemu Diamentowi w jej Rebelii
A to są te najciekawsze…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

No no no, ciekawie…
Czyta dalej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Atak na bezbronny Szafir
Pobicie człowieka (w samoobronie)
Próba zabójstwa dziecka

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Próba zabójstwa dzie-OK, THAT’S IT
MASZ NAJAZD SUKO
Wyszedł z jej umysłu i opętał panel. Nic nie robił, a przynajmniej takiego by zwrócić uwagę Perły.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Próba była dokonana w szoku, a później Perła bardzo tego żałowała. Z resztą, to była “tylko” próba.
Perła pracuje przy panelu. Sprawdza aktywność jakiegoś wielkiego statku kosmicznego na planecie poniżej.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Ale kara musi być. Hm…tylko jaka?
Zatrzymał cały panel, co wygląda jakby dostał zwiechy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła westchnęła, a potem spuściła wzrok do dołu i zaczęła szukać palcami w powierzchnię panela.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Zwiesił <u>całkowicie</u> panel.
-Nu-uh, zero infa.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Złom. - westchnęła Perła.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Te, grzeczniej jak łaskaw. -o fak, panel gada?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła przymrużyła oczy i spojrzała się na panel, nie wypowiadając ani słowa.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Słuchaj, pewnie stwierdzisz że gada do ciebie samoświadoma technologia. Otóż nie, gdyż jestem osobą która sądzi za grzechy. I gratulacje, nadeszła twoja pora. Chcesz przejść od razu do osądu czy mam wystawić ci twoje przewinienia?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła westchnęła ponownie, a następnie zabańkowała sobie głowę i oparła łokcie o panel.