Dom Maheswarenów
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Wszystko się okaże. Póki co, Doug nie ma o czym spekulować, bo poza historią o górskiej ,wycieczce" Connie to niespecjalnie wie o organizacji takich wojaży.
Ale póki co, Doug nie myśli zbytnio o tym. Zamiast tego ponownie wyciąga telefon, by sprawdzić, czy nie dostał żadnej wiadomości od żony. Tak na wszelki wypadek, by nie posądzonym o ignorowanie jej ewentualnych próśb. -
-
-
-
Woj2000
Dougowi już kompletnie odjęło mowę. Spodziewał się wiele po żonie, ale przyprowadzania pacjentów do domu to już nie. Mimo wszystko, udaje mu się wykrztusić.
- No dobrze, ale… czemu przyprowadziłaś ją do naszego domu? I… czy zabieranie pacjentów ze szpitala do domu lekarza jest w ogóle legalne?
-
Andrzej_Duda
-Wiedziałam, że się o to spytasz. Przy dziewczynce nie było rodziców, a nie chciałam jej oddawać do domu dziecka, to postawiłam ją u nas tymczasowo przechować i przy okazji postarać się ją wyleczyć. Dostałam wszystkie potrzebne pozwolenia jakie tylko można było dostać. - odpowiedziała Priyanka patrząc ze współczuciem na tą małą, cynamonową bułeczkę.
-
-
-
-