Dom Maheswarenów
-
Woj2000
Dokładnie tak jest. Odzyskanie zaufania swojej córki jest teraz jednym z największym priorytetów. Ale, jak to Doug wcześniej mówi, musi na to trochę poczekać. Jak również powinien spełnić prośbę żony i spędzić z nią trochę czasu.
Snując swoje postanowienia, Doug zdjął okulary, po czym położył się na wolnej połowie łóżka, jednocześnie opierając się plecami o ścianę, do której było przystawione.
-Jeszcze raz dzięki za rady, kochanie. - odezwał się. -
Andrzej_Duda
A więc nie należy sobie zapychać głowy aż tyloma myślami o tym… Zwłaszcza, że jeśli Connie odziedziczyła upartość po Priyance, to i tak nic jej nie przekona do zmiany zdania na temat swojego ojca. No chyba, że Priyanka osobiście. Ta natomiast przybliżyła się do swojego męża i go przytuliła.
-Ależ proszę, skarbie. - odpowiedziała szybko, razem z momentem, kiedy się przytuliła. -
-
-
Woj2000
Wręcz przeciwnie. Realistycznie patrząc, Doug może stwierdzić, że lepiej nie mógł trafić przy wybieraniu kandydatki na żonę. Wszak Priyanka jest kobietą sumienną, obowiązkową, ale też skromną i zwyczajnie kochającą dla swoich bliskich. A do tego nigdy nie poddaje się stereotypom. W końcu jest poważanym lekarzem po dobrych studiach, a jednak dała szansę zwykłemu ochroniarzowi takiemu jakim był, i nadal jest, Doug.
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Jest to fakt, ale umartwiający się mentalnie Doug trzyma się jeszcze jednej nadziei: skoro jeszcze Priyanka się z nim nie rozwiodła i nie wyprowadziła się z domu wraz z Connie (lub go zwyczajnie nie wyrzuciła na bruk), to chyba znaczy, że aż taki niepotrzebny to tutaj nie jest. Najprawdopodobniej…
-
-
-
-
-
-
-
-
-