Dom Maheswarenów

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Oj Doug, nie ceń się tak nisko. Przecież jesteś ochroniarzem i na pewno rozwiązujesz sprawy, których ja bym nie potrafiła.

[Andreas D.]

Woj2000

-Jeśli przenoszenie pieniędzy do bankomatów i ganianie za menelami można nazwać ,rozwiązywaniem spraw"… - oznajmił nieco przygnębiony - Ech, o czym tu mówić? Ty jesteś lejarzem, ratujesz życia ludzi, a Connie na tych swoich przygodach może nawet ratować świat. Wszyscy z nsszej rodziny robią coś ważnego, tylko ja tu jestem taki… przeciętny. Przecież równie dobrze mogłoby mnie tu nie być, a i tak niewiele by się zmieniło…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Priyanka wygląda na mocno zaniepokojoną tym co właśnie usłyszała od swojego zdołowanego jak nigdy męża. Natychmiast się do niego jeszcze bardziej przybliżyła i lekko złapała go za ramię.
-Doug, nie mów tak nigdy. Dobrze wiesz, że Cię kocham i że nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Prawdę mówiąc, to ja się zastanawiam czasami jak możesz być z kimś tak nudnym jak ja… - odpowiedziała poważnym tonem.

[Andreas D.]

Woj2000

-Ty? Nudna? - zapytał się nieco zaskoczony - Wcale taka nie jesteś.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No cóż… Jestem. Co we mnie ciekawego? Łatwo się złoszczę, jestem słaba fizycznie i do tego nawet nie potrafię nadążać za Connie…

[Andreas D.]

Woj2000

-…Ale za to jesteś najukochańszą kobietą dla pewnego równie nudnego faceta, który, mimo wszystko, szczerze cię kocha, niezależnie od twoich wad. - dokończył za nią Doug - I to się liczy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-No cóż… Ja mogę powiedzieć to samo o tobie, skarbie… - odpowiedziała Priyanka, a następnie pocałowała Douga w usta.

[Andreas D.]

Woj2000

Jedno jest dla Maheswarena pewne: takich czułych chwil z żoną to nie miał juz od jakiegoś czasu. Dlatego też postanowi wykorzystać okazję i skorzystać z nich najpełniej, jak się da. Oczywiście w granicach rozsądku.
Dlatego też Doug odwzajemnił pocałunek pocałunek żony, po czym troskliwie powiedział.
-Miło, że się zgadzamy. A powiedz mi: już ci lepiej?

[Andreas D.]

Woj2000

Woj2000 pisze:Jedno jest dla Maheswarena pewne: takich czułych chwil z żoną to nie miał juz od jakiegoś czasu. Dlatego też postanowi wykorzystać okazję i skorzystać z nich najpełniej, jak się da. Oczywiście w granicach rozsądku.
Dlatego też Doug odwzajemnił pocałunek pocałunek żony, po czym troskliwie powiedział.
-Miło, że się zgadzamy. A powiedz mi: już ci lepiej?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Doug ma wrażenie, że to co się teraz dzieje wynagradza mu cały stres jaki dzisiaj doświadczył z wiadomych mu i nie tylko jemu powodów.
-Myślę, że… Może być. A ty jak się czujesz? Już lepiej?

[Andreas D.]

Woj2000

W takim razie… nie pozostaje mu nic innego, jak podelektować się tym wynagrodzeniem od losu. W końcu kto wie, kiedy jeszcze coś takiego nastąpi…
-Tak. Ja też czuje się lepiej. - odpowiedział pewny w słowa, które mówi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Może to być zarówno jeszcze dzisiaj, jutro jak i również dobrze za miesiąc.
-Bardzo się z tego cieszę, skarbie…

[Andreas D.]

Woj2000

Nigdy nic w takich wypadkach nie wiadomo.
W międzyczasie Doug ponownie mimowolnie zaczął dotykać włosy Priyanki, jednocześnie poważnie się zapytując:
-To co, kochanie? Wracamy już do rzeczywistości czy tak zostajemy?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Włosy są gładkie i puszyste mimo tego, że tak jak ich nosicielka swój wiek mimo wszystko mają.
-Jak dla mnie możemy jeszcze pobuja¢ w obłokach…-odpowiedziała rozmarzona Priyanka.

[Andreas D.]

Woj2000

Może i mają ,swój wiek", jednak wciąż Doug może przyznać, że, mimo upływu lat, Priyanka nadal może pochwalić się różnymi… atutami związanymi z urodą.
-Tak… pobujanie w obłokach nie będzie złe. - odpowiedział - Zwłaszcza, że taka okazja może się szybko nie powtórzyć…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie trzeba już wymieniać jakie są to atuty, ponieważ jest to dość oczywiste. Priyanka nie odpowiedziała, tylko mocniej się przytuliła do swojego męża.

[Andreas D.]

Woj2000

W takim wypadku Dougowi nie pozostało nic innego, jak poleżeć sobie w towarzystwie pragnącej jego obecności żoną i jednocześnie cieszyć się błogą atmosferą. Tak błogą, że rozmarzony Maheswaren nabiera ochoty, by po prostu zanknąć oczy i po prostu… zasnąć, będąc przy boku swojej kochanej Priyanki.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak właściwie, to czemu by tak nie uczynić? Co jak co, ale Maheswaran zasługuje na chwilę prawdziwego odprężenia u boku swoje żony.

[Andreas D.]

Woj2000

A do tego ma do tego odpowiednią ilość czasu. Do nocnej zmiany w firmie zostało mu jeszcze przecież kilka godzin, więc niż złego się nie stanie, jeśli na tą krótką, lub też dłuższą, chwilę zmruży oczy.
Dlatego też postanowił sobie zasnąć w tych jakże komfortowych warunkach.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Zaśnięcie nie sprawiło nawet najmniejszego problemu, a zdecydowanie można stwierdzić, że wręcz przeciwnie.