Dom Maheswarenów

[Andreas D.]

Woj2000

W takim razie… nie pozostaje mu nic innego, jak podelektować się tym wynagrodzeniem od losu. W końcu kto wie, kiedy jeszcze coś takiego nastąpi…
-Tak. Ja też czuje się lepiej. - odpowiedział pewny w słowa, które mówi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Może to być zarówno jeszcze dzisiaj, jutro jak i również dobrze za miesiąc.
-Bardzo się z tego cieszę, skarbie…

[Andreas D.]

Woj2000

Nigdy nic w takich wypadkach nie wiadomo.
W międzyczasie Doug ponownie mimowolnie zaczął dotykać włosy Priyanki, jednocześnie poważnie się zapytując:
-To co, kochanie? Wracamy już do rzeczywistości czy tak zostajemy?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Włosy są gładkie i puszyste mimo tego, że tak jak ich nosicielka swój wiek mimo wszystko mają.
-Jak dla mnie możemy jeszcze pobuja¢ w obłokach…-odpowiedziała rozmarzona Priyanka.

[Andreas D.]

Woj2000

Może i mają ,swój wiek", jednak wciąż Doug może przyznać, że, mimo upływu lat, Priyanka nadal może pochwalić się różnymi… atutami związanymi z urodą.
-Tak… pobujanie w obłokach nie będzie złe. - odpowiedział - Zwłaszcza, że taka okazja może się szybko nie powtórzyć…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie trzeba już wymieniać jakie są to atuty, ponieważ jest to dość oczywiste. Priyanka nie odpowiedziała, tylko mocniej się przytuliła do swojego męża.

[Andreas D.]

Woj2000

W takim wypadku Dougowi nie pozostało nic innego, jak poleżeć sobie w towarzystwie pragnącej jego obecności żoną i jednocześnie cieszyć się błogą atmosferą. Tak błogą, że rozmarzony Maheswaren nabiera ochoty, by po prostu zanknąć oczy i po prostu… zasnąć, będąc przy boku swojej kochanej Priyanki.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak właściwie, to czemu by tak nie uczynić? Co jak co, ale Maheswaran zasługuje na chwilę prawdziwego odprężenia u boku swoje żony.

[Andreas D.]

Woj2000

A do tego ma do tego odpowiednią ilość czasu. Do nocnej zmiany w firmie zostało mu jeszcze przecież kilka godzin, więc niż złego się nie stanie, jeśli na tą krótką, lub też dłuższą, chwilę zmruży oczy.
Dlatego też postanowił sobie zasnąć w tych jakże komfortowych warunkach.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Zaśnięcie nie sprawiło nawet najmniejszego problemu, a zdecydowanie można stwierdzić, że wręcz przeciwnie.

[Andreas D.]

Woj2000

Było to wprost wielką przyjemnością. Dlatego też Doug zatraca się w swoim poczuciu snu, przygotowany na to, co te marzenia senne mu teraz zgotują.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Hmm… Na razie Maheswaranowi nie śni się absolutnie nic. Czarna pustka.

[Andreas D.]

Woj2000

Nie zdziwiło to zbytnio Douga, gdyż większość jego snów zaczynało się w ten sposób. Pozostało mu tylko czekać, aż coś się w końcu pojawi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Teraz jest minimalna zmiana w scenerii - Doug lewituje na środku białej przestrzeni. Widzi swoje cialo z perspektywy pierwszej osoby.

[Andreas D.]

Woj2000

Widząc tą przemianę, Doug odruchowo rozejrzał się po tej białej okolicy, po czym skupił wzrok na swoim onirycznym ciele, zastanwiając się, co tam dla niego zostało przygotowane.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jeśli Doug ma jeszcze dobry wzrok w tym śnie, to jego ubiór jest taki jaki nosił kiedy zasypiał. Natomiast otoczenie powoli się zmienia, zaczynając powoli przypominać coś w rodzaju… Statku kosmicznego.

[Andreas D.]

Woj2000

No… to jest dla Douga dość ciekawe, gdyż nigdy nie śniły się wnętrza latających spodków. W jego snach o wiele częściej pojawiały się bardziej prozaiczne rzeczy: głównie nieco bardziej przerobione wspomnienia, ewentualnie znane mu osoby w przeróżnych sytuacjach. Dlatego też jeszcze bardziej zainteresował się tym wszystkim, próbując jednocześnie jakoś ,wejść" do swojego onirycznego ciała.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie musiał wchodzić do swojego ciała, ponieważ już w nim był. Kiedy sen przestał się “formować” Doug zobaczył, że stoi w pokoju przypominającym trochę pokój Connie, ale bardziej futurystyczny i pasujący do motywu statku kosmicznego. Wszystkie ściany, podłoga oraz sufit są pomarańczowe, a wszystko oświetla jakaś dziwna lampa w kształcie kuli, umiejscowiona na środku pomieszczenia. Jest też pasujące kolorystycznie do wszystkiego biurko, kanapa, pluszak przedstawiający jakieś dziwne, bliżej nieznane Dougowi zwierzę przypominające dinozaura, ale nim nie będące. Na środku stoi dywan, na którym układa puzzle ta dziewczynka:

[Andreas D.]

Woj2000

Jest to dla Douga dość… ciekawe. Nie spodziewał się w swoim śnie pojawienia się kosmicznej, uroczej dziewczynki. Ale… chyba od tego są sny, co nie? By pokazywać niespodziewane, zaskakujące rzeczy. Mając to na względzie, podszedł bliżej niej, po czym odezwał sie ładodnym tonem:
-Witaj, mała. Co tam ciekawego robisz?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dziewczynka nie odpowiedziała, lecz obejrzała się dookoła zdezorientowana, jakby usłyszała z okolic jakiś podejrzany dźwięk. Następnie z trochę przestraszoną miną wróciła do układania puzzli przedstawiających z tego co widać jakieś pole bitwy.