Stodoła rodziny DeMayo

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Alright, czas się wyrwać. Odsunął się od Perły, po czym poszukał za szczeliną w okolicy szyi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jeśli to niby takie proste, to czemu niby nie zdejmie całego pancerza?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Ty, no właśnie! Ha, szach mat Homeworldowe śmiecie!
Szuka za szczelinami w “ciele”.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie ma ich wcale. Nigdzie, w ogóle.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Merde…
Moment, może jest tu jakiś ukryty guzik?
Szuka dalej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nie ma niczego, co by mogło uwolnić Jadeit.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Cholera.
Hm…nie próbował niszczyć osłony Klejnotu, która o dziwo jako jedyna nie jest ze stali tylko z jakiegoś dziwnego szkła. Ścisnął pięść, po czym uderzył w tą osłonę.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Osłona wciąż jest w stanie nienaruszonym, tak jakby została stworzona i zamontowana w puszce Jadeitu dosłownie przed chwilą.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Nosz cholera! Perło, masz rozkaz. Rzuć jak najmocniej swoją włócznią we mnie, a dokładniej - tutaj. -i puknął w osłonę palcem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Nie mogę tego zrobić, Mój Jadeicie. To sprzeczne z moim kodeksem osobistym.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-To rozkaz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła przyzwała włócznię i zaczęła się telepać.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Wystawił osłonę.
-Na trzy rzucaj. Raz…dwa…-i tu mała pauza.
-…trzy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła upadła na kolana, opierając się o włócznię.
-NIE MOGĘ TEGO ZROBIĆ! - wykrzyczała przez łzy.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Westchnął. Podszedł do niej i ją przytulił.
-…przepraszam…że cię zmuszałem. Później to wykombinujemy jakbym miał się wyrwać z tego ciała.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Teraz to Perła się już rozryczała na dobre. Co za dużo to nie zdrowo dla słabej psychiki takiej niewinnej jeszcze Perły…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Korzystając z manipulacji dźwiękiem, otoczył ich niewidzialną bańką, która niweluje dla innych odgłosy w bańce.
-Już…spokojnie…nie płacz…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Racja… Lepiej mimo wszystko nie wkurzać tej Lapis Lazuli ani Jaspisu. Perła nie słucha, po prostu ryczy jakby miała się za chwilę całkiem załamać.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Wkurzony Jaspis i Lapis na raz to koszmar. Mocniej ją przytulił i głaszcze po plecach.
-No już…nie płacz…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Dobre tyle, że nie będą robić fuzji, bo… Byłoby z Jadeitem krucho.
Perła zaczęła ryczeć jeszcze głośniej. Wylewają się jej z oczu całe hektolitry cieczy.