Co nie zmienia faktu, że zawsze można spróbować z którąś poflirtować… Samo to raczej nie zaszkodzi nikomu, a kto wie, może zachęci je do bliższego zapoznania się z Kevinem? Zdecydowanie trzeba coś z nimi zrobić, chociażby zapoznać.
James tu przyszedł.
-Dzień dobry.
//
-Dzie dobry, czym mogę służyć? - odpowiedziała czarnoskóra sprzedawczyni stojąca przy kasie. Jednym okiem spogląda na telefon .
-Już idę. - odpowiedziała, a następnie poszła w kierunku kuchni. No więc pozostaje czekać, aż James dostanie swój upragniony placek z sosem pomidorowym.