Biała Diament wstała, niechętnie korzystając z pomocy swojej siostry, bo tuż po tym odciągnęła rękę.
-Tak, kojarzę. Tu był uwięziony Czas. - odpowiedziała szorstko, łapiąc równowagę.
-To samo co robię, kiedy się na mnie rzuciłaś z młotem… I tak nie działają. To miejsce to największe zadupie we wszechświecie, nawet elektronika tu wysiada. - odpowiedziała Biała, spoglądając na rany swoje i swojej siostry.
-Próbowałam kiedyś z Żółtą i Niebieską. Nie udało się. - odpowiedziała Biała, a następnie podeszła do swojej siostry i zaczęła ostrożnie wyjmować sztylety.
-Jeszcze raz przepraszam, Czarna.
Czarna ujrzała w górze promień Bifrostu, ale kiedy zbliżył się mniej więcej do okolic 300 metrów nad ziemią, rozproszył się w kosmos i zniknął.