Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ten dron coś długo nie wraca.
Sprawdził jego stan.
Jest unieruchomiony.
Was in glass? Przez co?
Przez nieokreślony Klejnot.
Okay, that’s it. -Perło, zaczekaj tu. -rzekł, po czym za pomocą sonicznych skoków szybko dotarł do dronu.
Przy tym wielokrotnie upadł na gębę, ale mniejsza z tym. Na miejscu Jadeit odczuwał ból oraz zobaczył swojego drona trzymanego pomiędzy palcami tej ogromnej wymuszonej fuzji.
-EJ, CO TY DO CHOLERY ROBISZ, CO? TO MOJE!
Fuzja jest tak wielka, że nawet nie usłyszała z tej odległości Jadeitu.
Wysunął głośniki i… -Ej, raczysz do diaska PUŚCIĆ DRONA?
Fuzja spojrzała się na Jadeit. -To twój dron? - spytała się zdziwiona za pomocą środkowej głowy.
-Tak, to mój dron!
-Twój dron… Wleciał w moje oko.
-Oj…sory…hehe…anyway, przy okazji, wiesz może gdzie jest jakiś las w pobliżu?
-Nie mam pojęcia i nie powiedziałabym Ci, gdybym wiedziała.
-Uhm…a czemu byś mi nie powiedziała?
-Bo doskonale wiem czym się zajmowałeś.
-Eh…?
-No co?
-O czym ty mówisz, jak można wiedzieć?