Statek Żółtej Diament

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• często rozmawiamy i się bawimy

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-W jaki sposób się “bawicie”?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• taki, jak wymieniałam ostatnio

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
Dalej stuka palcami znudzona

[Andreas D.]

MrocznyK

NP
Stoi

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-Może chociaż mogę Cię pogłaskać, żeby mi ręce nie sztywniały?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• oczywiście, Żółty Diamencie… - podeszła bliżej niej

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Żółta Diament zaczęła ją głaskać dwoma palcami bez patrzenia na nią.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP
Daje się jej głaskać

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Żółta dalej głaszcze.
-A więc, lubisz to?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• tak, lubię głaskanie…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-Dlaczego?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• bo to miłe i przyjemne…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-A czy ty jesteś w stanie pogłaskać MNIE?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• mogłabym, ale jest Diament “trochę” za duża, żebym mogła to zrobić…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-Nie posiadasz zmiennokształtności?

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• posiadam, ale nie dam rady zwiększyć się do tego stopnia, żeby dorównać Diamentowi wysokością…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-Nie pomyślałaś o powiększeniu samej dłoni? Oczywiście, że nie pomyślałaś.

[Andreas D.]

MrocznyK

NP

• to wyglądałoby idiotycznie,.Żółty Diamencie…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

ŻD:
-I co poza tym? Jestem tylko tutaj ja, ty i moja Perła w kieszonce.