Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
To jest nowe… Dalej próbuje.
Miecz świeci coraz intensywniej.
Zrobiła cięcie w powietrzu, gdzie nie ma nikogo, dalej próbując otworzyć.
Otworzyła się dziura w rzeczywistości. Widać przez nią przestrzeń kosmiczną.
-A to jest interesujące…
Co nie zmienia faktu, że dość niebezpieczne. Co jeśli przy interakcji z portalem ten zmieni się w czarną dziurę?
Spróbowała zamknąć portal.
Ale jak? Lepiej nie ryzykować poprzez dalsze machanie mieczem.
-Em, Perydit… Wiesz, co się dzieje?
Perydot jakby zastygła w miejscu. Diament właśnie zobaczyła, że wszystko dookoła niej tak jakby zatrzymało się w miejscu albo było spowolnione kilka tysięcy razy.
Spróbowała delikatnie potrzeć liść.
Poruszył się pod wpływem dotyku, ale nie zmienia położenia sam z siebie.
-Hm… To jest ciekawe… - Poszła nad wodę.
Woda na miejscu również wygląda na sztywną.
Dotknęła jej.
Pojawiło się wgłębienie, jakby wepchnęła rękę w błoto.
-Co to u diabła jest… - Spróbowała schować miecz do klejnotu. Może to pomoże.
Jak na razie nic nie dało. Usłyszała natomiast donośny, ale jedwabny głos za sobą. -Czarny Diamencie, do mnie!
Podskoczyła i natychmiast się odwróciła. Co się dzieje…
Źródłem głosu okazał się ten Klejnot o wzroście Perły.