Dokładnie. Ktoś z większą wyobraźnią mógłby zrobić z tego ironiczne porównanie Imperium Klejnotów do jakiejś zarazy, lecz sam Bill nie miał na to czasu, chęci i umiejętności.
Chyba widział już wszystko. Dlatego też krzyknął w stronę oddalonych Pereł:
-Dobra! Możemy już lecieć! Macie może jakieś mniej moralnie ambiwaletne zabytki?