Statek Larsa i Defektów
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 Woj2000 Woj2000Dewey stał zmieszany, słysząc te iście matczyne przydomki. Jednak szybko się ogarnia i zapytuje: 
 -Swoją drogą. Jak to jest, że we Wszechświecie żyje 7 miliardów ludzi, a to mnie za każdym razem bierzesz na rozmowy. Nie nudzą ci się jałkwe dyskusje z wciąż tym samym. ,aroganckim i kruchym" człowiekiem który bardzo lubi jedną z twoich córek?
- 
- 
 Woj2000 Woj2000-U ludzkich rodziców jest podobnie - powiedział, przypominając sobie Bucka - Ludzkie dziecko też najpierw traktuje rodzica jak oczko w głowie, jednak wtedy przychodzą obowiązki, chęć niezależności i zwyczajne zmęczenie ciągłym przebywaniem z rodzicem. W takiej sytuacji lepiej nie zmuszać ich do siedzienia z tobą na siłę, bo jeszcze bardziej się oddalą. 
 Po czym dodał o wiele milszym tonem:
 -Wiem, że zabrzmi to dziwnie, ale wiem, co czujesz. Sam jestem ojcem, którego syn nie ma ochoty ba spędzanie czasu z nim…
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

