Do tego pewnie zadzwoni do psychiatryka, gdy usłyszy historię Billa o Larsie w kosmosie, złej białej dyktatorce, porywaniu służących dla okupu i podlizywaniu się Diamentom.
Bill postanowił, że nie będzie o nich opowiadać. Wtedy uznanie za szaleńca będzie miał gwarantowane. A na resztę rzeczy ma przecież dowody. Niezależnie od tego, co jego syn na to powie, spokojnie mu uwierzy. A przynajmniej ma taką nadzieję.