*-No, takiego bogactwa to nawet sołtys by nigdy nie miał! Co tam sołtys - nawet wójt!- myśli sobie zadowolony. *
-No, ciekawe, kiedy to się skończy? - zapytuje, jednocześnie odwzajemniając czułości każdej z Diamentów.
-Nosz cholera, ta babka od głowy jest jednak dobra w tych iluzjach - myśli sobie, po czym zanurza się w jeszcze bardziej zwielokrotnionych czułościach.
Siedzi jeszcze tak sobie oblepiony wianuszkiem pieszczących go niczym pupilka Klejnotów, po czym mówi z radością w głosie:
-No, dziękuję wam. Tyle mi wystarczy.