Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
A on wysunął energetyczne ostrza i sprawdził, czy działają.
Działają.
-Ej, chcesz zobaczyć sztuczkę?
-Być może. Bizmut zakłada Przekłuwacz, przeładowuje go i siedzi przodem do Forsterytu.
Zagiął ostrza w boomerangi i cisnął nimi w manekiny, ścinając 6 głów i chwycił powracające boomerangi. -Ta-da.
-Nieźle. Bizmut skomentowała ten wyczyn obojętnie.
Zostawił swojego klona z Bizmutem a on niepostrzeżenie się warpnął do bazy.
Bizmut odnawia wszystkie manekiny. Po kolei podbiega do każdego i je roztrzaskuje z użyciem Przekłuwacza. Zajęło jej to sekundę na jednego manekina.
KF -No no no…niezłe to cacko.
-Wiem to.
KF -Do czego zmierzasz je użyć?
-Jeszcze nie wiem.
-Hm…będzie to broń ostateczna w razie najazdu. -zażartował.
-Być może.-powiedziała Bizmut poważnie.
-Hm. Zastanawia mnie gdzie reszta Kryształowej Świty…
-Nie ma ich w tamtej fikuśnej Świątyni?
-Nope. Niby poleciały na jakieś…zebranie? Czy jakoś tak.
-Aha. Ja nic o tym nie wiem. Nic.
-Aha. Hm, może co powiesz na wykucie czegoś, czy coś w ten deseń?
-Z chęcią.