Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Kanonierka "Hachi"

Kanonierka "Hachi"

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
112 Posty 2 Uczestników 839 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • theslowestfootintheeastT Niedostępny
    theslowestfootintheeastT Niedostępny
    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
    napisał ostatnio edytowany przez theslowestfootintheeast
    #101

    Schował swoją katanę i wrócił do swojej kajuty. Przydałoby się zabandażować rany i spróbować odkazić je za pomocą sake, jeśli chce dalej być zdolnym do walki i żeby nie wabił Ryboludzi swoją krwią.

    My rule is never to show any mercy to women.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #102

      W kajucie było pusto, nie licząc wilka. Wszystko, co potrzebne do wykonania tego prostego zabiegu, masz pod ręką, nic tylko się do tego zabrać.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • theslowestfootintheeastT Niedostępny
        theslowestfootintheeastT Niedostępny
        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
        napisał ostatnio edytowany przez
        #103

        Zdjął swoją zbroję i zaczął lać na rany sake, szczególnie na rękę, w którą wgryzł się jeden z Ryboludzi. Gdy skończył oblewać się sake, wyciągnął bandaże i zaczął obwiązywać prawdopodobnie odkażone rany.

        My rule is never to show any mercy to women.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #104

          Zdecydowanie odkażone, bo podczas oblewania ich alkoholem piekły jak diabli, a Ty zaciskałeś zęby, sycząc z bólu. Ten jednak przeszedł, a gdy ręka została obandażowana, nie musisz martwić się już o jakiekolwiek nieprzyjemności w postaci gangreny czy ewentualnej amputacji.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • theslowestfootintheeastT Niedostępny
            theslowestfootintheeastT Niedostępny
            theslowestfootintheeast Aftermath 2035
            napisał ostatnio edytowany przez theslowestfootintheeast
            #105

            Założył ponownie swoją zbroję i wyszedł z kajuty, żeby kontynuować przeszukiwanie kanonierki.

            My rule is never to show any mercy to women.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #106

              Nie było zbytnio czego przeszukiwać, wszystkie potworki albo zdążyły uciec, albo zostały wystrzelane przez pozostałych marynarzy.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                theslowestfootintheeastT Niedostępny
                theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                napisał ostatnio edytowany przez
                #107

                Udał się do stołówki - może tam szykowała się jakaś zbiórka w związku z atakiem Ryboludzi?

                My rule is never to show any mercy to women.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #108

                  Zbiórka nie była potrzebna, przynajmniej nie im, żyli, pracowali i podróżowali po morzu, dla nich takie ataki może i nie były codziennością, ale na pewno zdarzały się często, więc zamiast tego zabrali się za sprzątanie pokładu z trupów i ich posoki, udzielanie pomocy rannym i znoszenie gdzieś trupów, aby można im było później zapewnić godny pochówek.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                    theslowestfootintheeastT Niedostępny
                    theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #109

                    Wrócił pod pokład i zaczął szukać swojej naginaty. Powinien był ją porzucić gdzieś na korytarzu - w końcu był zmuszony uciekać przed Ryboludźmi.

                    My rule is never to show any mercy to women.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #110

                      I tam też była, choć Twoi kompani byli piratami, bo co do tego nie możesz mieć żadnych wątpliwości, to jednak jakiś tam kodeks i honor mieli, bo dopóki żyłeś, nie mieli zamiaru zabrać Twojej broni.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • theslowestfootintheeastT Niedostępny
                        theslowestfootintheeastT Niedostępny
                        theslowestfootintheeast Aftermath 2035
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #111

                        Zabrał naginatę i udał się do swojej kajuty. Gdy tam dotarł, położył się i zasnął. Zdecydowanie dużo dzisiaj przeżył i chciałby
                        teraz wypocząć.

                        My rule is never to show any mercy to women.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #112

                          Adrenalina Cię nie opuszczała, a przynajmniej nie przez jakiś czas. Dopiero po kilku chwilach czułeś, że zasypiasz, ale wtedy jakiś pajac uderzył w gong, zrywając Cię na równe nogi. Nie, nie był to kolejny posiłek, apel dla poległych czy ostrzeżenie przed atakiem potworów bądź jakiegoś innego okrętu. Gdy wyszedłeś na pokład, dostrzegłeś upragniony ląd.
                          //Zmiana tematu. Stworzę go i wtedy Ci zacznę.//

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                          • Zaloguj się

                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                          • Pierwszy post
                            Ostatni post
                          0
                          • Kategorie
                          • Ostatnie
                          • Użytkownicy
                          • Grupy